Rosyjski wywiad wojskowy (GRU) stał za podpaleniem sklepu IKEA w Wilnie w maju 2024 roku, a podejrzany w tej sprawie przebywa w areszcie w Polsce wraz z innymi osobami powiązanymi z podobnymi przestępstwami – poinformował prokurator litewskiej prokuratury generalnej Arturas Urbelis.

Oznajmił, że Litwa traktuje te czyny jako akt terroryzmu i kieruje sprawę do sądu.

Seria podpaleń w Polsce i na Litwie. Litewskie służby: Stoi za nimi Rosja

Litewskie śledztwo wykazało, że podpalenie wileńskiego sklepu IKEA „było powiązane z Rosją poprzez długi łańcuch pośredników”. – To jest związane z wywiadem wojskowym, ze służbami bezpieczeństwa – powiedział Urbelis.

Poinformował, że atak prawdopodobnie został przeprowadzony przez dwóch obywateli Ukrainy, z których jeden jest nieletni. Drugiego podejrzanego aresztowano na Litwie wkrótce po popełnieniu przestępstwa.

– Są to młodzi ludzie, którym ewidentnie brakuje doświadczenia życiowego, którzy ze względu na znane okoliczności znaleźli się w dość trudnej sytuacji materialnej. Rekrutacja takich osób do tego typu zadań jest popularna. Ludzie rozumieją, co robią, ale najwyraźniej nie rozumieją ostatecznych celów. Ale te działania są niebezpieczne – mówił prokurator.

Śledczy ustalili, że napastnikom w ramach wynagrodzenia obiecano około 10 tysięcy euro oraz samochód bmw. Jak twierdzi Urbelis, sprawa ma związek także z innymi, wcześniejszymi podpaleniami na Litwie.

Pożar hali przy Marywilskiej. Ustalenia litewskich służb

– Oczywiste jest, że osoby i sprawcy, których zidentyfikowaliśmy, są najwyraźniej również powiązani z przestępstwami popełnionymi w Polsce – powiedział Urbelis. Według litewskich śledczy rosyjski wywiad wojskowy (GRU) stoi też za podpaleniem hali targowej w Warszawie.

W związku ze sprawą wydano kilka międzynarodowych nakazów aresztowania – przekazała z kolei agencja Reutera.

Do ustaleń litewskich służb odniósł się w serwisie X Donald Tusk. Premier oznajmił, że służby na Litwie łączą sprawę podpaleń w tym kraju z pożarem hali targowej przy Marywilskiej w Warszawie.

„Litewska prokuratura oświadczyła, że za podpaleniami w Wilnie i w Warszawie (Marywilska) stoją rosyjskie służby specjalne. Zgodnie z naszymi podejrzeniami. Podobnie jak przy próbie podpalenia fabryki farb we Wrocławiu, Rosjanie wynajęli obywateli Ukrainy. Wyjątkowa perfidia” – napisał szef polskiego rządu.

W kolejnym wpisie w języku angielskim Tusk oświadczył: „Drodzy sojusznicy, śledztwo litewskiej prokuratury potwierdziło nasze podejrzenia, że ​za podpalenia centrów handlowych w Wilnie i Warszawie odpowiadają rosyjskie służby specjalne. Dobrze wiedzieć przed negocjacjami. Taka jest natura tego państwa„.

Rosyjski sabotaż w Europie. Wspólne śledztwo Polski i Litwy

Kilka dni temu w związku z pożarem marketu budowlanego w Warszawie, do którego doszło w kwietniu 2024 roku, prokuratura przedstawiła zarzut obywatelowi Białorusi Stepanowi K. Ustalono, że podejrzany działał na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej i na polecenie rosyjskich służb specjalnych.

K. usłyszał zarzut dokonania na rzecz obcego wywiadu sabotażu oraz przestępstwa o charakterze terrorystycznym polegającego na umyślnym wywołaniu pożaru. Za ten czyn grozi kara od 10 lat do dożywotniego pozbawienia wolności.

Prokuratura Krajowa informowała wówczas, że poza tym zdarzeniem śledztwo dotyczy również podpaleń innych sklepów wielkopowierzchniowych w Polsce oraz w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym na Litwie.

„W toku śledztwa w dniu 9 sierpnia 2024 r. zawarta została umowa pomiędzy Polską a Litwą o powołaniu wspólnego zespołu śledczego (JIT), który obejmuje postępowania przygotowawcze prowadzone w obu krajach. Celem wspólnego zespołu śledczego jest koordynacja działań śledczych, w tym wspólne planowanie i przeprowadzanie czynności procesowych, oraz usprawnienie wymiany informacji i dowodów między organami ścigania” – powiadomił rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.

Agencja Reutera wskazuje tymczasem, że w ostatnich latach w Europie gwałtownie wzrosła liczba przypadków sabotażu, a podejrzanych, opłacanych przez Rosję agentów, uważa się winnych szeregu przestępstw. Moskwa zaprzecza jakiemukolwiek udziałowi w tych sprawach.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
Exit mobile version