Simion o Nawrockim i USA

George Simion, polityk, który zdobył najwięcej głosów w I turze wyborów prezydenckich w Rumunii, udzielił wywiadu dwutygodnikowi „The American Conservative”. Jedno z pytań dotyczyło przyszłych relacji Rumunii ze Stanami Zjednoczonymi. Odpowiadając, Simion wspomniał o swoich kontaktach z kandydatem PiS na prezydenta Polski. – 18 maja w Rumunii i Polsce odbędą się wybory prezydenckie. Z dumą nazywam Karola Nawrockiego – bliskiego sojusznika i prawdopodobnego następcę prezydenta Andrzeja Dudy – przyjacielem. Razem moglibyśmy stać się prezydentami pro-MAGA, zaangażowanymi w ożywianie naszego partnerstwa ze Stanami Zjednoczonymi i wzmacnianie stabilności na wschodniej flance NATO – powiedział. MAGA to skrót od Make America Great Again (Uczyńmy Amerykę Ponownie Wielką), sloganu używanego przez Donalda Trumpa i jego zwolenników.  

Spotkanie w Zabrzu

We wtorek Simion pojawił się na wiecu Karola Nawrockiego w Zabrzu. – Bardzo się cieszę, że jest obok mnie zwycięzca pierwszej tury wyborów prezydenckich w Rumunii i przyszły prezydent Rumunii George Simion. Wspólnie z Rumunią, wspólnie, gdy wygra George, wspólnie gdy wygramy my, będziemy budować Europę wartości, ojczyzn, w której nie damy Unii Europejskiej się scentralizować i zrobić z Polski i z Rumunii swoich województw – mówił Nawrocki. – Wspólnie z Rumunami będziemy także budować Bukaresztańską Dziewiątkę i nasze relacje ze Stanami Zjednoczonymi, wspólnie w Europie zbudujemy Europę ojczyzn państw niepodległych – zapewniał. Z kolei Simion mówił o „niewybieralnych europejskich biurokratach, którzy chcieli ukraść demokrację Rumunii”. – Teraz znów jest czas, w którym musimy walczyć o wolność, o nasze prawa, o naszą chrześcijańską rodzinę, o nasz kraj (…). Nie chcemy, by ktoś decydował za nas – dodał. 

Zobacz wideo Debata w TVP na wesoło! Najlepsze momenty i wpadki

Wybory w Rumunii

George Simion, kandydat skrajnie prawicowej partii AUR, uzyskał w I turze głosowania 4 maja prawie 41 proc. poparcia. Poprzednie, grudniowe wybory w Rumunii zostały unieważnione ze względu na m.in. domniemane wpływy rosyjskie. Głosowanie wygrał wtedy Calin Georgescu, który teraz wsparł Simiona. W II turze wyborów Simion zmierzy się z burmistrzem Bukaresztu Nicusorem Danem. Jak wskazywał w kwietniowej analizie Kamil Całus z Ośrodka Studiów Wschodnich, Simion jest „pronatowski i proamerykański, nie ukrywa też sympatii do obozu Donalda Trumpa”. „Media głównego nurtu oraz rumuński establishment od lat konsekwentnie oskarżają lidera AUR o powiązania z Kremlem. Między innymi z tego właśnie względu uznaje się go za persona non grata zarówno na Ukrainie, jak i w Mołdawii. Zarzutów tych dotychczas wiarygodnie nie udowodniono. Choć na poziomie retorycznym Simion pozostaje niechętny Rosji (…), to – podobnie jak duża część obywateli – z dystansem odnosi się do Ukrainy i wspierania jej przez Bukareszt” – czytamy. 

Przeczytaj też artykuł „Gawkowski o możliwej ingerencji w kampanię wyborczą. 'Podejrzane przepływy finansowe'” 

Źródła: „The American Conservative”, Gazeta.pl 

Udział
Exit mobile version