Dokładne pochodzenie symbolu wielkanocnego zająca jest niepewne. Jedna z teorii głosi, że wywodzi się z tradycji pogańskiej i nawiązuje do bogini płodności Eostre, której zwierzęcą reprezentacją był właśnie zając. Gatunek ten był popularnym motywem również w średniowiecznej sztuce kościelnej.
Tradycje związane z zającem
To jednak w krajach anglosaskich czekoladowe zające najwcześniej stały się symbolem Wielkanocy. Do Ameryki przybyły prawdopodobnie w pierwszej dekadzie XVIII w. wraz z niemieckimi imigrantami, luteranami. Osiedlili się oni w Stanach Zjednoczonych i przywieźli ze sobą tradycję zająca znoszącego jaja zwanego „Osterhase” lub „Oschter Haws”. Wraz z zającem przyszła moda na gniazdka z jajkami – miały je budować dzieci Niemców – podaje portal History.
Zając to symbol folklorystyczny, który towarzyszył Niemcom od co najmniej XIII w. Motyw zająca-sędziego, który ocenia, czy dzieci były grzeczne miał zostać zaczerpnięty właśnie od luteran.
Zgodnie z legendą zwierzę niesie w swoim koszyku kolorowe jajka, słodycze, a czasem zabawki dla najmłodszych – zupełnie jak św. Mikołaj. Zwyczaj ten został opisany w dziele Georga Francka von Franckenau w 1682 r. Choć szlachcic był botanikiem, napisał pracę o króliku i jajkach wielkanocnych.
Historie o białym zającu znoszącym jajka zapoczątkowały popularny dziś w Europie, ale i w Ameryce motyw wielkanocny.
Skąd się wziął czekoladowy zając?
Foremki do robienia czekoladowych zajączków po raz pierwszy pojawiły się prawdopodobnie w Niemczech i Ameryce.
Na początku lat 20. XX w. czekoladki stały się już powszechną tradycją wielkanocną w Stanach Zjednoczonych. Z początku były robione w domach, potem pomysł skomercjalizowano. Obecnie czekoladowe zajączki są podstawowym elementem wielu koszyków wielkanocnych na całym świecie.
Dwie oddzielne foremki w kształcie króliczka napełnia się czekoladą, a następnie łączy formę, w wyniku procesu powstaje pusta w środku czekoladowa figurka. Dzisiaj zające pakuje się w najczęściej złote i srebrne folie.

Marketing czy parcie na czekoladę
Nie tylko serniki, mazurki, babki wielkanocne i inne wysokokaloryczne ciasta są w okresie wielkanocnym zjadane w sporych ilościach.To właśnie czekolada jest jednym z najczęściej sprzedawanych smakołyków w tym czasie.
Tylko w Stanach Zjednoczonych sprzedaż czekolady na Wielkanoc w kilka tygodni sięga poziomu 400 mln dolarów. Obecnie ceny kakao są wyższe, więc i czekoladowy króliczek kosztuje więcej. W USA słodyczy sprzedaje się i zjada więcej jedynie z okazji Halloween.
Moda na zająca z czekolady została skrytykowana przez naukowców publikujących na łamach czasopisma „Medical Journal of Australia” – to zachęcanie do nadmiernej konsumpcji cukru poprzez wykorzystanie symbolu wielkanocnego, stwierdzono.
W 2000 r. czekoladowy zając firmy Lindt uzyskał status znaku towarowego.