Wałęsa w drugiej turze w 1990 r. zdobył 10 622 696 głosów. Oddało na niego głos aż 74,25 proc. głosujących wówczas osób, a zwycięstwo Wałęsy nad Stanisławem Tymińskim, z którym mierzył się w drugiej turze, było miażdżące. Tymiński zebrał 3 683 098 głosów. I to właśnie do Wałęsy należy rekord liczby głosów w III RP. Ale Karolowi Nawrockiemu nie zabrakło do tego rekordu wiele – Wałęsa wyprzedza go zaledwie o 16 068 głosów.
Trzeci na podium jest Andrzej Duda, na którego w 2020 r. zagłosowało 10 440 648.
Nawrocki w Pałacu, Trzaskowski na lodzie. Co to będzie po wyborach – zapraszamy na poranek wyborczy na żywo o godz. 9.30
Czwarte i piąte miejsce zajmuje Rafał Trzaskowski. W niedzielnych wyborach zagłosowało na niego 10 237 177 osób, a w 2020 r., kiedy przegrał z Andrzejem Dudą – 10 018 263 głosów. Tym samym Trzaskowski jest kandydatem z największą liczbą głosów, który nie zdobył prezydentury. I to dwukrotnie.
A ilu wyborców przekonali do siebie byli prezydenci? Andrzej Duda do Pałacu Prezydenckiego wprowadził się w 2015 r., kiedy uzyskał 8 630 627 głosów. Pięć lat wcześniej Bronisław Komorowski miał ich 8 933 887. Lech Kaczyński w 2005 r. zebrał 8 257 468 głosów. Aleksander Kwaśniewski wybory wyrywał dwukrotnie: w 1995 r. zagłosowało na niego 9 704 439 osób, a w 2000 r. – 9 485 224. Wybory w 2000 r. były jak dotąd jedynymi, które rozstrzygnęły się w pierwszej turze.