-
Sławomir Mentzen ostro krytykuje Szymona Hołownię jako polityka, ale docenia jego pracę jako marszałka Sejmu.
-
Mentzen podkreśla uczciwe traktowanie opozycji przez Hołownię i sprawne prowadzenie obrad.
-
Były marszałek został pochwalony za odmowę wywołania chaosu pod koniec kadencji oraz za wzorowe przeprowadzenie zaprzysiężenia prezydenta Nawrockiego.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W czwartek Szymon Hołownia oficjalnie złożył rezygnację z pełnienia urzędu marszałka Sejmu. Po dwóch latach na mocy umowy koalicyjnej ma go zastąpić inny polityk obozu rządzącego, najprawdopodobniej będzie to Włodzimierz Czarzasty.
Jego pracę ocenił na platformie X prezes Nowej Nadziei i jeden z liderów Konfederacji Sławomir Mentzen. Nie szczędził przy tym Hołowni gorzkich słów, określając go jako „beznadziejnego polityka i tragicznego negocjatora„.
Jak stwierdził „roztrwonił cały kapitał polityczny” i „stał się przystawką Tuska„, nie wykorzystując potencjału, jaki dawał mu wynik wyborczy z 2023 roku.
Sławomir Mentzen chwali Szymona Hołownię. „Bardzo dobry marszałek Sejmu”
Mentzen pochwalił jednak Hołownię za sposób prowadzenia obrad. „Pomimo tej krytycznej oceny, uważam Hołownię za bardzo dobrego marszałka Sejmu” – napisał polityk Konfederacji.
Podkreślił, że jako przedstawiciel opozycji czuł się traktowany uczciwie. „Nie mroził naszych ustaw, zapewniał nam prawo głosu” – przyznał.
Jak podsumował, Hołownia „sprawnie prowadził głosowania, pilnował porządku, rozdzielając awanturujących się posłów PiS i PO”.
Sławomir Mentzen docenił też byłego marszałka Sejmu za zachowanie w końcowej fazie kadencji, gdy „odmówił rozpętania chaosu i sprawnie doprowadził do zaprzysiężenia prezydenta Nawrockiego„.
„Posłowie poprzednich kadencji mogą nam zazdrościć marszałkowania Hołowni. Dziękuję za te dwa lata, panie marszałku!” – zakończył swój wpis lider Nowej Nadziei.
Hołownia pożegnał się z fotelem marszałka. Wskazał swój największy sukces
Szymon Hołownia został wybrany na marszałka Sejmu 13 listopada 2023 r. „Za” jego kandydaturą głosowało wówczas 265 posłów, podczas gdy rywalizującą z nim Elżbietę Witek z Prawa i Sprawiedliwości poparło 193 parlamentarzystów.
– Staję przed państwem w roli marszałka po raz ostatni. (…) Przed chwilą podpisałem, zgodną z umową koalicyjną, rezygnację z funkcji marszałka Sejmu. Dziś jest 13 listopada, mija dokładnie dwa lata odkąd tę funkcję Sejm mi powierzył – powiedział Hołownia, żegnając się z fotelem marszałka.
– Rezygnacja wejdzie w życie 18 listopada o godzinie 6 rano – sprecyzował i dodał że zrobi wszystko, aby jego następca „jak najpłynniej wszedł w wypełnianie swoich obowiązków”.
Hołownia poinformował, że na zakończenie swojej pracy przygotował wraz ze swoimi współpracownikami raport „Sejm bez barierek„. Wyjaśnił, że zależy mu na tym, aby osoby tworzące analizy na temat Sejmu i polskiej polityki, miały rzetelne źródło danych.
Usunięcie słynnych już barierek stojących przed wejściem do Sejmu, było zdaniem polityka „jedną z najważniejszych rzeczy, jaką udało się zrobić„, ukazując to jako symboliczne otwarcie Sejmu dla obywateli.


