W skrócie
-
Premier Słowacji Robert Fico uznał, że Ukraina jest częściowo odpowiedzialna za wojnę i została wykorzystana przez Zachód, czemu natychmiast zaprzeczyło ukraińskie MSZ.
-
Słowacki premier twierdzi, że wojna mogła zakończyć się znacznie wcześniej, a zachodni politycy temu zapobiegli, krytykuje też Ukrainę za decisje ws. tranzytu gazu.
-
Słowacja długo sprzeciwiała się kolejnemu pakietowi sankcji na Rosję, ale ostatecznie poparła je po uzyskaniu unijnych gwarancji wsparcia.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
– Wszyscy już wiedzą: Ukraina została wykorzystana przez Zachód do próby osłabienia Rosji, co nie powiodło się i za co Ukraina będzie musiała najwyraźniej drogo zapłacić – powiedział w nagranym oświadczeniu Robert Fico, reagując na zapowiedź spotkania prezydentów USA i Rosji, Donalda Trumpa i Władimira Putina na Alasce.
Słowacki premier dodał, że Ukraina jest częściowo odpowiedzialna za wojnę i będzie musiała zapłacić za to, że w związku z rosyjską agresją wojskową została wykorzystana przez Zachód do próby osłabienia Rosji. Fico stwierdził również, że wojna na Ukrainie mogła zakończyć się już dwa miesiące po jej rozpoczęciu, ale wielu zachodnich polityków temu zapobiegło.
„Obraźliwa retoryka”. Ukraińcy odpowiadają premierowi Słowacji
Na słowa słowackiego premiera odpowiedziało ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, pisząc o jawnie obraźliwej retoryce wobec Ukrainy i narodu ukraińskiego. Oświadczyło m.in., że Fico nie zdaje sobie sprawy z prawdziwych powodów rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Te słowa ponownie spotkały się z reakcją szefa rządu Słowacji.
– Jako premier suwerennego kraju zachowam prawo do wolności słowa i odmiennego zdania, nawet jeśli powoduje to niepokój wśród moich kolegów w UE i sąsiedniej Ukrainie – stwierdził Fico. Dodał, że „rozumie napięcie i niepokój, które muszą obecnie panować wśród przywódców politycznych Ukrainy”.
Polityk ponownie skrytykował również ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego za wstrzymanie tranzytu gazu z Rosji na Słowację.
Sankcje na Rosję. Słowacja zmieniła zdanie
W połowie lipca Unia Europejska przyjęła 18. pakiet sankcji wobec Rosji. Pakiet zakłada m.in. objęcie restrykcjami kolejnych 105 statków z rosyjskiej tzw. floty cieni, ich armatorów oraz ograniczenie dostępu rosyjskich banków do finansowania.
Wprowadzeniu sankcji długo sprzeciwiała się Słowacja, która uzależniała ich poparcie od uzyskania od Brukseli gwarancji wsparcia w związku z przyjęciem przez Komisję Europejską planu rezygnacji z rosyjskiego gazu od 2028 roku.
Ostatecznie Bratysława zgodziła się na wprowadzenie sankcji. Premier Robert Fico wyjaśniał, że stało się tak, ponieważ Słowacja osiągnęła już wszystko, co mogła, starając się uzyskać gwarancje przed szkodami, których obawia się w związku z planowanym przez KE całkowitym zakończeniem importu gazu z Rosji.