Polscy siatkarze latami czekali na kolejną szansę walki w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich. Po porażce z Francją w Tokio Biało-Czerwoni przeszli kadrową metamorfozę. Nikola Grbić już teraz zapisał się jako ten, który po 44 latach przerwy wprowadził Biało-Czerwonych do strefy medalowej. Przez ostatnie dekady wszelkie próby podboju turnieju czterolecia kończyły się bolesnymi porażkami w 1/4 finału.
Wilfredo Leon bohaterem ćwierćfinału igrzysk według słoweńskich mediów
W wygranym 3:1 meczu ze Słowenią nie brakowało walki. Rywale wielokrotnie potrafili odrabiać straty, sprawiając, że Biało-Czerwoni nie mogli czuć się bezpiecznie. Gracze Grbicia przekonali się o tym w drugim secie, w którym za sprawą szybkich akcji zawodnicy Gheorghe Cretu przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Na całe szczęście dla „Gangu Łysego”, reszta partii padła ich łupem.
Słoweńskie media nie ukrywają smutku po porażce. Wiedzą jednak, że była ona zasłużona. Serwis siol.net zwrócił uwagę na słabą dyspozycję atakującego kadry Toncka Sterna, który do tej pory był najskuteczniejszym graczem całych igrzysk. Z kolei dużo pochwał otrzymał Wilfredo Leon, którego nazwisko wspomniano najczęściej.
„Bomby serwisowe Leona sprawiły naszemu zespołowi sporo problemów na przyjęciu” – można przeczytać na stronie serwisu. „Polacy po prostu grali dobrze, a Słoweńcy błyszczeli jedynie w poszczególnych fragmentach” – napisał z kolei dziennikarz portalu Delo. To w Wilfredo Leonie upatrują gracza meczu i „powodu” zwycięstwa Biało-Czerwonych.
Polacy czekają na półfinałowego rywala w turnieju olimpijskim
Polacy w poniedziałkowy wieczór dowiedzą się, z kim zagrają w półfinale igrzysk. Będzie to reprezentacja Stanów Zjednoczonych bądź Brazylii. Obie ekipy rozstrzygną między sobą losy awansu.