Sąd Rejonowy w Pszczynie w czwartek uznał za winnych trzech lekarzy oskarżonych w związku ze śmiercią ciężarnej Izabeli z Pszczyny. Rodzina zmarłej podkreślała, że lekarze zbyt długo zwlekali z zakończeniem ciąży, co przyczyniło się do śmierci 30-latki.
„Warto przypomnieć, z czego mogła wynikać decyzja lekarzy”
Po ogłoszeniu wyroku głos w sprawie zabrała minister ds. równości Katarzyna Kotula.
„Ważny wyrok sądu, choć warto przypomnieć z czego mogła wynikać taka a nie inna decyzja lekarzy. Wyrok TK zaostrzający ustawę aborcyjną zapadł na polityczne zlecenie prezesa Kaczyńskiego i polityków PiS. Śmierć Izabeli z Pszczyny, to ich odpowiedzialność – napisała.
Przytoczyła też treść wiadomości, którą 30-latka miała napisać do matki, leżąc w szpitalu: „Na razie dzięki ustawie aborcyjnej muszę leżeć. I nic nie mogą zrobić. Zaczekają aż umrze lub coś się zacznie, a jeśli nie, to mogę spodziewać się sepsy”.
Do wyroku odniesiono się również na oficjalnym profilu Lewicy w mediach społecznościowych.
„Izabela z Pszczyny zmarła, choć nie powinna. Dzisiejszy wyrok to część odpowiedzi – ale nie koniec bólu jej bliskich ani naszej odpowiedzialności jako państwa. Dziś obok skazanych lekarzy w celi powinni zasiąść wszyscy politycy, którzy w białych rękawiczkach przyczynili się do jej cierpienia” – czytamy. „Aborcja musi być legalna – inaczej nigdy nie skończymy z ciągiem tragedii” – dodano.
Europosłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz podkreśliła, że „nikt i nic nie zwróci życia pani Izabeli”. „Ale niech ten wyrok choć w części odda sprawiedliwość i da siłę innym, by walczyć z religijnymi fundamentalistami” – dodała.
Wyrok ws. śmierci Izabeli z Pszczyny. „Gdyby lekarze działali zgodnie z prawem”
Głos w sprawie zabrała również Katarzyna Gęsiak, Dyrektor Centrum Prawa Medycznego i Bioetyki Ordo Iuris.
„Kolejny raz upada narzucana społeczeństwu fałszywa narracja aktywistów aborcyjnych, że śmierci p. Izabeli winne są obowiązujące w Polsce w 2021 r. przepisy chroniące życie dzieci poczętych” – napisała.
„Gdyby lekarze działali zgodnie z prawem (w kształcie po wyroku TK ws. aborcji z 2020 r.) i podjęli się ratowania życia kobiety, do czego byli zobowiązani, nie byłoby podstaw do ich skazania. Proste” – stwierdziła Gęsiak.
„Przypomnijmy jeszcze – wysiłki dezinformacyjne środowiska aborcyjnego miały i dalej mają inny konkretny cel – tak 'urobić’ społeczeństwo polskie, aby bezrefleksyjnie akceptowało szeroką legalizację aborcji” – zakończyła.
Posłanka PiS Anita Czerwińska zwróciła się z kolei do premiera Donalda Tuska. „Przeproś! Zacznij od Rodziny śp. Pani Izabeli, której śmierć nikczemnie wykorzystałeś. Przeproś też kobiety, które oszukałeś i zmanipulowałeś do swoich politycznych celów. Przeproś też tych, których cynicznie i podle obarczyłeś winą” – napisała.
Śmierć ciężarnej Izabeli z Pszczyny. Trzech lekarzy skazanych
Oskarżonego Krzysztofa P. sąd uznał za winnego za narażenie pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia przez osobę, na której ciążył obowiązek opieki i skazał go na karę jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, grzywnę, zobowiązał do przeprosin pokrzywdzonych oraz wydał zakaz wykonywania zawodu lekarza na okres czterech lat.
Oskarżonego o to samo ginekolog położnik pełniący poranny dyżur w izbie przyjęć pszczyńskiego szpitala Michał M. sąd skazał z kolei na rok i trzy miesiące pozbawienia wolności. Orzekł również wobec niego zakaz wykonywania zawodu lekarza na okres sześciu lat.
Trzeci z oskarżonych Andrzej P. usłyszał wyrok roku i sześć miesięcy pozbawienia wolności, a także orzekł zakaz wykonywania zawodu lekarza na sześć lat za narażenie Izabeli na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia pozostające w związku przyczynowo-skutkowym z nieumyślnym spowodowaniem jej śmierci.
- Śmierć ciężarnej Izabeli z Pszczyny. Sąd ogłosił wyrok
- Śmierć Izabeli z Pszczyny. Sąd zdecydował w sprawie lekarzy