Prokuratura umorzyła postępowanie: Biegły stwierdził w opinii, że „do spowodowania wypadku drogowego przyczynił się brak ciągłej i uważnie sprawowanej opieki nad dwuletnim Oliwierem” – przekazał Miejski Reporter. Zgodnie z prawem dziecko poniżej siódmego roku życia nie może bowiem samodzielnie spacerować po ulicy. W związku z tym postępowanie wobec kierowcy zostało nieprawomocnie umorzone. Nie jest to jednak koniec sprawy, ponieważ pełnomocnik rodziny dziecka złożył zażalenie do sądu.
Rodzice pod lupą: Śledczy sprawdzają obecnie rodziców dwulatka pod kątem art. 106 Kodeksu wykroczeń, który stanowi, że „kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat siedmiu albo nad inną osobą niezdolną rozpoznać lub obronić się przed niebezpieczeństwem, dopuszcza do jej przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka, podlega karze grzywny albo karze nagany„.
Kierowca potrącił dwulatka: Do wypadku doszło 23 lutego 2024 r. około godz. 18 w Obiecanowie (woj. mazowieckie, pow. makowski). Jak informowała policja, dwulatek oddalił się wówczas z nieogrodzonej posesji, wykorzystując chwilową nieuwagę domowników. Następnie udał się w kierunku drogi krajowej nr 57, gdzie został potrącony przez samochód. Jego kierowca odjechał, a chłopiec pomimo późniejszej udzielonej pomocy zmarł w szpitalu. Sekcja zwłok wykazała, że powodem był ciężki uraz czaszkowo-mózgowy powstały na skutek potrącenia.
Zatrzymanie i zarzuty: W międzyczasie policja prowadziła poszukiwania, które przyniosły rezultat 5 marca, kiedy funkcjonariusze zatrzymali 64-letniego mężczyznę. Usłyszał on wówczas zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz nieudzielenia pomocy poszkodowanemu. Ponadto wobec mężczyzny zastosowano dozór policji, poręczenie majątkowe w wysokości 10 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju. Kierowca nie przyznał się do winy.
Więcej informacji na ten temat znajduje się w artykule: „Nie żyje dwuletnie dziecko. Policja opublikowała zdjęcia uszkodzonego samochodu”.
Źródła: Miejski Reporter, Policja
