-
Smog fotochemiczny utrzymuje się nad polskimi miastami nawet latem, zwłaszcza w upalne i bezwietrzne dni.
-
Główną przyczyną jego powstawania są zanieczyszczenia i spaliny, które w połączeniu ze słońcem tworzą groźny dla zdrowia ozon przyziemny.
-
Prognozy zapowiadają utrzymanie się upałów i smogu do końca tygodnia, kiedy to opady i wiatr pomogą oczyścić powietrze.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Chociaż szkodliwy dla zdrowia smog z reguły kojarzymy z jesiennymi i zimowymi miesiącami, kiedy następuje sezon grzewczy, latem też nie jesteśmy od niego wolni. Na to nieprzyjemne zjawisko utrzymujące się w ostatnim czasie zwrócił uwagę polski uczony.
Smog fotochemiczny w Polsce. Naukowiec ostrzega
„Gdyby ktoś się interesował czemu drapie go w gardle i dlaczego kaszle, to jedna z odpowiedzi jest na mapce poniżej. To zanieczyszczenie smogiem fotochemicznym, a ściślej ozonem przyziemnym – efekt modelowania modelem CAMS EU” – napisał w niedzielę na swoim profilu na Facebooku fizyk atmosfery, prof. Szymon P. Malinowski z Instytutu Geofizyki Zakładu Fizyki Atmosfery Uniwersytetu Warszawskiego.
Odpowiadając na zadawane przez internautów pytania pod swoim wpisem specjalista podkreślił, że przyczyną powstawania smogu fotochemicznego są „ciepłe powietrze, słońce i spaliny plus jeszcze inne czynniki meteorologiczne„.
Ekspert zdradził też, że „najbliższe dni będą […] u nas kiepskie pod tym względem„. Oznacza to, że tego typu zjawisko zostanie z nami na dłużej, tym bardziej że pogoda będzie mu sprzyjać. Pod koniec tygodnia w Polsce może się zrobić bardzo gorąco i sucho. Wyraźniejsza zmiana nastąpi w niedzielę.
Nadciąga fala potężnych upałów
„Od środy nad Polskę zacznie napływać bardzo ciepłe powietrze z południa Europy i powrócą upały” – ostrzegał w poniedziałek Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, publikując prognozę pogody na cały tydzień.
Od połowy tygodnia zacznie się robić cieplej. W środę i czwartek będzie sucho i pogodnie. Temperatury przekroczą 30 stopni Celsjusza – początkowo na południu i południowym zachodzie, a potem w centrum oraz na zachodzie i południu.
W piątek i sobotę upały staną się najbardziej dotkliwe i osiągną poziom 33-34 stopni. Możliwe, że lokalnie termometry pokażą nawet 35 stopni Celsjusza. W niedzielę upały się skończą, a zamiast tego pojawi się więcej deszczu, a na południu możliwe będą również burze.
Choć pogoda się pogorszy, opady i silniejszy wiatr rozproszą zanieczyszczenia, co oznacza, że smog fotochemiczny nie powinien już występować.
Smog fotochemiczny – co to jest i gdzie występuje w Polsce i na świecie?
Smog fotochemiczny, zwany też smogiem typu Los Angeles, smogiem białym lub smogiem jasnym, występuje głównie w miastach. Może się pojawiać latem, podczas bezwietrznych, suchych dni, przy temperaturach od 24 do około 35 stopni Celsjusza.
Powstaje wtedy, kiedy spaliny samochodowe oraz innego rodzaju zanieczyszczenia nie są rozpraszane przez podmuchy wiatru. Głównymi składnikami smogu fotochemicznego są ozon, nadtlenek wodoru, formaldehyd, acetalaldehyd oraz azotan nadtlenoacetylu.
Najczęściej tego rodzaju zanieczyszczenie powietrza notuje się w wybranych miastach, między innymi w Los Angeles (któremu zawdzięcza swoją nazwę), a także w mieście Meksyk, Atenach, Kairze, Pekinie, Szanghaju i wielu innych. W Polsce smog tego typu notowano w Warszawie i Krakowie.
Duże stężenie związków wchodzących w skład smogu fotochemicznego może powodować podrażnienie oczu i górnych dróg oddechowych, kaszel oraz podrażnienie błon śluzowych.