
-
Niemal połowa Polaków popiera rejestrację związków jednopłciowych zawartych w innych krajach UE.
-
Wyniki sondażu różnią się w zależności od płci, wieku oraz sympatii politycznych, przy czym młodzi oraz wyborcy rządzącej koalicji są najbardziej przychylni.
-
Wyrok TSUE nakazuje Polsce uznanie małżeństw jednopłciowych z innych krajów UE, ale nie zobowiązuje do ich wprowadzenia w krajowym prawie.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej” przeprowadzono w dniach 5-6 grudnia. W jego ramach zapytano ankietowanych, czy Polska powinna uznać małżeństwa jednopłciowe zawarte w innych państwa Unii Europejskiej.
Według uzyskanych w badaniu odpowiedzi, 48,8 proc. respondentów popiera wspomniane rozwiązanie. Przeciwko jest 44,1 proc. ankietowanych. Zdania w tej sprawie nie ma natomiast 7 proc. przebadanych.
Małżeństwa jednopłciowe w Polsce. Wyniki sondażu ukazują podział społeczeństwa
– Te wyniki dokładnie odzwierciedlają podział polskiego społeczeństwa. Nie jest tak, że w Polsce przeważają konserwatyści, choć rzeczywiście ich głos jest w debacie publicznej najbardziej słyszalny – powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” dr Jacek Kucharczyk, socjolog, dyrektor Instytutu Spraw Publicznych.
Gazeta zwraca uwagę, że sondaż ukazuje silną polaryzację społeczeństwa wokół tematu małżeństw jednopłciowych. Jak bowiem podaje, respondenci w badaniu najczęściej wybierali odpowiedzi „zdecydowanie tak” oraz „zdecydowanie nie”. W przypadku tej pierwszej było to 25,2 proc. a drugiej 32,4 proc. badanych.
Z badania wynika także, że nieco przychylniej na sprawę związków jednopłciowych w Polsce patrzą kobiety (55 proc.) niż mężczyźni (44 proc.).
Ponadto różnicę widać w przypadku poparcia dla poszczególnych partii politycznych. 75 proc. wyborców obecnej koalicji rządzącej jest za uznawaniem małżeństw jednopłciowych zawartych w innych państwach UE. W przypadku opozycji (PiS, Konfederacja, Razem) „za” opowiedział się co czwarty ankietowany, a 69 proc. było przeciwko.
Sondaż dotyczący małżeństw jednopłciowych. Najbardziej przeciwko są wyborcy PiS
Dodajmy, że z badania przygotowanego dla „Rzeczpospolitej” wynika, że najbardziej nieprzychylni dla takiego rozwiązania są wyborcy PiS. Tam bowiem za uznawaniem małżeństw jednopłciowych był 1 proc. badanych.
– Wielu wyborców Konfederacji to osoby o poglądach wolnościowych, libertariańskich. Z tego właśnie powodu część ich elektoratu, w przeciwieństwie do tego, co mówią jej liderzy, nie miałaby nic przeciwko legalizacji związków jednopłciowych – powiedział „Rz” dr Kucharczyk.
Różnicę w wynikach widać także patrząc na wiek respondentów. Największe poparcie odnotowano bowiem w grupach wiekowych 18-29 lat (66 proc.) oraz 70+ (również 66 proc.). Najbardziej nieprzychylni są natomiast obecni pięćdziesięciolatkowie – 35 proc.
Sondaż IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej” przeprowadzono metodą CATI na próbie 1072 Polaków.
Wyrok TSUE. Polska musi uznać małżeństwo dwóch obywateli UE tej samej płci zwarte w innym kraju członkowskim
Przypomnijmy, że pod koniec listopada Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że państwa członkowskie – w tym m.in. Polska – nie muszą umożliwiać zawierania małżeństw jednopłciowych. Mimo to tego typu kraje mają obowiązek uznać małżeństwo dwóch obywateli UE tej samej płci legalnie zawarte w innym państwie członkowskim.
Według TSUE odmowa uznania małżeństwa obywateli UE tej samej płci może spowodować poważne niedogodności administracyjne, zawodowe i prywatne.
Według Trybunału „obowiązek uznania nie narusza tożsamości narodowej ani nie zagraża porządkowi publicznemu państwa członkowskiego pochodzenia małżonków. Nie oznacza on bowiem, że państwo to musi wprowadzić w swoim prawie krajowym małżeństwo dwóch osób tej samej płci”.
W orzeczeniu przypomniano także, że kraje UE dysponują zakresem uznania przy wyborze sposobów uznawania takiego małżeństwa, a transkrypcja urzędowego poświadczenia jest jedynym przewidzianym w prawie polskim środkiem.
„Polska jest zobowiązana stosować go bez rozróżnienia do małżeństw osób tej samej płci oraz małżeństw zawieranych przez osoby odmiennej płci” – podsumował Luksemburg.

