29,8 proc. Polaków twierdzi, że trzeba ponownie przeliczyć głosy z wyborów prezydenckich we wszystkich komisjach – wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej”.
31,2 proc. respondentów wskazało, że należy je ponownie przeliczyć jedynie w komisjach, co do których zostały zgłoszone uzasadnione protesty wyborcze.
Największa grupa badanych – 37,1 proc. – uważa, że w ogóle nie ma żadnej potrzeby ponownego liczenia. 1,9 proc. uczestników badania nie ma zdania w tej sprawie.
Wyborcy koalicji rządowej za ponownym liczeniem głosów
Twórcy badania sprawdzili, co wyborcy poszczególnych ugrupowań sądzą o potrzebie ponownego liczenia głosów.
57 proc. wyborców koalicji rządzącej współtworzonej przez KO, PSL, Polskę 2050 i Lewicę, chce ponownego przeliczenia oddanych kart do głosowania we wszystkich komisjach.
36 proc. uważa, że że przeliczyć należy głosy z komisji, w których doszło do zgłoszonych nieprawidłowości.
Natomiast 5 proc. badanych z tej grupy stwierdziło, że nie ma takiej potrzeby w ogóle.
Wyborcy opozycji są przeciwni powtórzeniu liczenia głosów
Inaczej prezentują się nastroje wyborców opozycji parlamentarnej tworzonej przez PiS, Konfederację i Razem.
65 proc. z nich nie chce ponownego liczenia głosów w ogóle, a 6 proc. odpowiedziało, że trzeba to zrobić we wszystkich komisjach. Pozostali wskazali, że można to zrobić w komisjach, co do których działania spłynęły protesty wyborcze.
Sąd Najwyższy 1 lipca wyda decyzję o ważności wyborów. Wcześniej odrzucił około 50 tys. protestów wyborczych, z których zdecydowana większość była wykonana na podstawie wzoru sporządzonego przez polityka KO Romana Giertycha i europosła Michała Wawrykiewicza.
Badanie pracowni IBRiS dla „Rzeczpospolitej” zrealizowano w dniach 27-28 czerwca 2025 roku, metodą telefoniczną CATI, na próbie 1067 dorosłych Polaków.