Atak na bazę paliwową: W nocy z wtorku na środę (7-8 stycznia) ukraińskie drony uderzyły w cele znajdujące się w rosyjskim mieście Engels oraz leżącym na drugim brzegu Wołgi mieście Saratów. Strona rosyjska przekazała wstępnie, że celem ataku stał się „zakład przemysłowy”. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że bezzałogowce uderzyły w kombinat Kristall znajdujący się pod jurysdykcją Agencji Rezerw Rządu Federalnego (Rosrezervy).
„Poważne problemy”: Baza paliwowa zaopatruje wojskowe lotnisko Engels-2, na którym stacjonują między innymi rosyjskie bombowce strategiczne zdolne do przenoszenia pocisków nuklearnych. Ukraińskie siły przekazały, że w następstwie ataku doszło do licznych eksplozji, a następnie rozpętał się wielkoskalowy pożar. Zaznaczyły, że zniszczenie kombinatu „stworzy poważne problemy logistyczne” dla rosyjskiego wojska oraz ograniczy jego zdolność do atakowania ukraińskich miast.
Trwa walka z ogniem: Po¿ar nie został opanowany do środy wieczorem. Po kilkunastu godzinach od ataku gubernator obwodu saratowskiego Roman Busargin ogłosił wprowadzenie stanu wyjątkowego w 200-tysięcznym mieście Engels. Jak zaznaczył, decyzja była wynikiem rozprzestrzeniania się ognia. Według lokalnych władz w walce z po¿arem zginęło dotychczas co najmniej dwóch strażaków, a jeden trafił do szpitala w ciężkim stanie.
Więcej informacji na temat aktualnej sytuacji na froncie w artykule Macieja Kucharczyka: „Tempo Rosjan spadło, ale się nie zatrzymują. Mają jeden poważny problem w powietrzu”.
Źródła: Reuters, Ukraińska Prawda, Telegram