Wpadka na plakacie Pentagonu?
W sobotę (14 czerwca) Amerykanie obchodzili Dzień Flagi. Z tej okazji Pentagon opublikował w mediach społecznościowych specjalny plakat. Wielu komentatorów zwróciło uwagę na dwa elementy, które znalazły się pod napisem „Flag Day”. Ich zdaniem białe i czerwone poziome linie na niebieskim tle przypominają… rosyjską flagę. „Pentagon uczcił Dzień Flagi USA plakatem, na którym (prawdopodobnie niechcący) znalazły się flagi… Rosji” – napisał Marek Wałkuski, korespondent Polskiego Radia w USA. „Nie ma tu nic do oglądania, tylko Departament Obrony Stanów Zjednoczonych życzący wszystkim szczęśliwego dnia flagi rosyjskiej” – stwierdziła analityczka Jessica Berlin. „Czy to jakaś wskazówka?” – zastanawiał się portal NEXTA.
Parada wojskowa i urodziny Trumpa
14 czerwca przez Waszyngton przeszła parada wojskowa z okazji 250-lecia sił lądowych Stanów Zjednoczonych, której inicjatorem był Donald Trump. Według niektórych krytyków data wydarzenia nie była bez znaczenia – tego samego dnia prezydent USA miał właśnie urodziny. Wydarzenie zgromadziło kilka tysięcy osób, choć początkowo spodziewano się, że będzie setki tysięcy widzów. Donald Trump wraz z żoną i członkami rz±du obserwowali z trybuny honorowej przejazd czołgów Abrams, wozów opancerzonych Bradley oraz wyrzutni rakietowych HIMARS, a także przelot wojskowych śmigłowców i samolotów. Przez ponad godzinę Aleją Konstytucji maszerowali żołnierze we współczesnych i historycznych mundurach.
Fala protestów w Stanach Zjednoczonych
Tymczasem od kilku dni przez Stany Zjednoczone przechodzi fala protestów przeciwko administracji Donalda Trumpa. Jej głównym hasłem jest „No Kings”, czyli „bez królów”. Tłumy ludzi zebrały się w wielu miastach, w tym m.in. w Filadelfii, Atlancie, Nowym Jorku i Chicago. Demonstracje odbywały się także w mniejszych, wiejskich społecznościach. Protesty następują po ponad tygodniu masowych wystąpień w Los Angeles przeciwko represjom imigracyjnym Bia³ego Domu i decyzji Donalda Trumpa o wysłaniu tam wojska. – Poczułem się zobowiązany do wykonania moich obywatelskich obowiązków i zaprotestowania przeciwko tyranii wychodzącej z tej administracji. To jest aż śmieszne, co robią – mówił jeden z protestujących w Filadelfii. Nie wszystkie protesty przebiegały jednak spokojnie. W Los Angeles pojawiła się policja konna, a funkcjonariusze używali gazu łzawiącego i granatów hukowych. W Salt Lake City doszło do strzelaniny, w której ucierpiała jedna osoba.
Przeczytaj także: Trump odgraża się Iranowi. „Cała siła i potęga Sił Zbrojnych USA spadnie na was”
Źródła:CBS, AFP, IAR