Rada Ministrów podjęła historyczną dla polskiego rynku pracy decyzję. Podczas wtorkowego posiedzenia rząd przyjął projekt, który ma przywrócić sprawiedliwość na rynku pracy.

„To ważna zmiana dla milionów pracownic i pracowników” – podkreśla Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) i dobre wieści anonsuje w poście na platformie X.

„Świetna wiadomość dla milionów pracownic i pracowników w Polsce. Dziś Rada Ministrów przyjęła przygotowany w MRPiPS projekt, zakładający wliczanie do stażu pracy umów zleceń, działalności gospodarczej i innych form opłacanych składkami ZUS. Kończymy z dotychczasową niesprawiedliwością i wyrównujemy szanse w dostępie do uprawnień pracowniczych i stanowisk wymagających potwierdzonego doświadczenia zawodowego Nasz projekt przewiduje, że nowe przepisy będą obowiązywać od 1 stycznia 2026 r. Teraz zajmie się nim Sejm”.

– Nowe zasady naliczania stażu pracy mają fundamentalne znaczenie dla osób, które w swojej przeszłości z rozmaitych przyczyn podejmowały pracę na innych aniżeli umowa o pracę podstawach np. w ramach wykonywania jednoosobowej działalności gospodarczej, na podstawie umowy cywilnoprawnej, umowy agencyjnej, pracując za granicą, wykonując wolny zawód czy będąc wspólnikiem spółki osobowej. Osoby te z perspektywy prawa pracy były traktowane gorzej, gdyż ich dotychczasowy staż pracy nie liczył się do przywilejów przeznaczonych dla pracowników – tłumaczy w rozmowie z „Wprost” Joanna Basińska, radca prawny w Kancelarii GWLEX.

Niesprawiedliwe zasady naliczania stażu pracy

Trzeba pamiętać, że to kontekst zatrudnienia i realia rynkowe często wpływały na formę zawieranych umów.

„W ocenie Ministerstwa Pracy jest to niesprawiedliwe. Wiele z tych osób nie miało możliwości wyboru, nie mogły po prostu wybrać sobie etatu. Były natomiast nierzadko wypychane np. na samozatrudnienie. Nie powinny być z tego powodu dłużej dyskryminowane” – czytamy na stronie resortu pracy.

Podobnego zdania jest ekspertka i, jak podkreśla, tzw. umowy śmieciowe były często wynikiem presji rynkowej, a nie świadomego wyboru pracowników.

– Pamiętajmy, że sposób wykonywania pracy nie zawsze był wolnym wyborem. W niektórych branżach lub środowiskach umowy cywilnoprawne były preferowane i pracownicy nie mieli możliwości podpisać umowy o pracę – mówi mec. Joanna Basińska.

Staż pracy po nowemu – co się zmieni?

Ekspertka wyjaśnia, że nadchodzące zmiany mają znaczenie nie tylko z perspektywy stażu pracy wliczanego do emerytury, ale także zmieniają sytuację w trakcie zatrudnienia, np. umożliwią uzyskanie urlopu w wymiarze 26 dni zamiast 20 dni, pozwolą otrzymać prawo do nagrody jubileuszowej lub dodatku stażowego, jeśli takie świadczenia przewidują regulacje wewnętrzne lub branżowe.

– Poprzednie lata pracy zostaną bowiem zaliczone zarówno do ogólnego, jak i do tzw. zakładowego stażu pracy. Zakładowy staż pracy ma znaczenie przy ustalaniu długości okresu wypowiedzenia umowy o pracę, wysokości odprawy z tytułu rozwiązania umowy o pracę i odprawy pośmiertnej. Z kolei ogólny staż pracy, czyli okresy pracy u wszystkich pracodawców, jest konieczny do ustalania wymiaru urlopu wypoczynkowego pracownika oraz nabycia prawa do urlopu wychowawczego – wyjaśnia mec. Basińska.

Staż pracy po nowemu – co czeka pracowników i pracodawców?

Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Pracy, znowelizowane przepisy mają obowiązywać od 1 stycznia 2026 r. Jak wyjaśnia resort „odpowiednio długie vacatio legis jest niezbędne, by pracodawcy mieli czas na ustalenie stażu pracy poszczególnych pracowników w świetle nowych przepisów, na dokonanie związanych z tym obliczeń, wprowadzenie ewentualnych zmian w przepisach zakładowych, jak również na zabezpieczenie środków na sfinansowanie nowych rozwiązań”.

– Każdy pracownik sam będzie musiał udowodnić okres zatrudnienia niepodlegającego zgłoszeniu do ZUS oraz zebrać odpowiednie dokumenty. W innych przypadkach możliwe jest złożenie przez pracowników wniosku o wydanie zaświadczenia przez ZUS, np. w postaci elektronicznej – wyjaśnia mec. Basińska.

Podkreśla, że dla pracodawców to będzie okres wytężonej pracy.

– Pracodawcy muszą mieć czas na ustalenie stażu pracy dla poszczególnych pracowników w świetle nowych przepisów i uzyskanych dokumentów. Wymaga to dokonania obliczeń lub wprowadzenia ewentualnych zmian w przepisach wewnątrzzakładowych. Ponadto może to oznaczać dla pracodawców istotny wzrost kosztów. Konsekwencją wprowadzenia nowej regulacji będzie większe obciążenie finansowe związane z wypłatą dodatkowych świadczeń – zauważa prawniczka.

Staż pracy po nowemu – sprawiedliwość na rynku pracy

Nowelizacja to niemal historyczna zmiana na polskim rynku pracy, która wpłynie na sytuację milionów osób.

– Cel wprowadzanych zmian jest czytelny – chodzi o wyrównanie szans w dostępie do niektórych świadczeń pracowniczych, które są powiązane ze stażem pracy, np. uzyskanie stanowisk wymagających potwierdzonego doświadczenia zawodowego – mówi mec. Basińska.

Wyjaśnia, że w przypadku nakładania się okresów wykonywania pracy na innej podstawie prawnej aniżeli umowa o pracę z okresem pozostawania w stosunku pracy, do okresu zatrudnienia wliczać się będzie jeden z tych okresów.

– Co więcej, do stażu będzie wyjątkowo wliczany czas, gdy dana osoba nie podlegała ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym na podstawie odrębnych przepisów, np. podczas pandemii, zatrudnienia do 26 roku życia, korzystania z ulgi na start – zauważa prawniczka.

Udział
Exit mobile version