Główny Urząd Statystyczny (GUS) przedstawił dziś dane dotyczące stopy bezrobocia w czerwcu. Wyniosła ona 5,2 proc., wobec 5 proc. w maju. To więcej niż wstępne prognozy Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które zaprezentowano na początku lipca. Resort podał wówczas, że bezrobocie w poprzednim miesiącu wyniosło 5,1 proc., czyli o o 0,1 pkt proc. więcej niż miesiąc wcześniej, a także o 0,2 pkt proc. więcej niż w końcu czerwcu ubiegłego roku.
Bezrobocie w Polsce. Niepokojący trend
Zaprezentowane dziś dane nie napawają optymizmem. Przyzwyczailiśmy się bowiem, że początek wakacji przynosi obniżenie bezrobocia, a nie tak dawno część ekspertów wieszczyła, że może ono spaść poniżej bariery 5 proc.
Z danych GUS wynika, że pod koniec czerwca w urzędach pracy zarejestrowanych było 797 tys. bezrobotnych, czyli tyle samo, ile szacował resort pracy. To o 14,2 tys. osób więcej niż w maju i o 34,8 tys. więcej niż w analogicznym okresie zeszłego roku.
Najniższą stopę bezrobocia odnotowano w województwie wielkopolskim (3,1 proc.), najwyższą zaś w województwie podkarpackim (8,5 proc.). W stosunku do maja bezrobocie wzrosło we wszystkich regionach – po 0,2 pkt proc. w lubelskim, lubuskim, łódzkim i podlaskim oraz po 0,1 pkt proc. w pozostałych. W ujęciu rocznym stopa bezrobocia najmocniej wzrosła w województwie lubuskim i warmińsko-mazurskim (odpowiednio o 0,5 i 0,4 pkt proc.).
Polska wciąż w czołówce UE
Z niedawnych danych Eurostatu wynika, że stopa bezrobocia w Polsce wyniosła w maju 3,3 proc., czyli tyle samo co miesiąc wcześniej. Plasuje nas to na trzecim miejscu w grupie krajów Unii Europejskiej. Wyprzedziły nas Malta, a także Czechy, gdzie bezrobocie wyniosło odpowiednio 2,7 i 2,8 proc. Najwyższą stopę bezrobocia odnotowano w Hiszpanii (10,8 proc.). Średnia unijna wyniosła 5,9 proc.