Tydzień temu Rada Polityki Pieniężnej (RPP) po raz 17. z rzędu zdecydowała o pozostawieniu stóp procentowych na tym samym poziomie. Główna stopa procentowa od października 2023 roku wynosi 5,75 proc. Dzień później prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP), a zarazem przewodniczący RPP Adam Glapiński przyznał, że choć gremium po raz kolejny nie zmieniło wysokości stóp procentowych, to „zasadniczo zmieniło się nastawienie RPP w tej kwestii.

Tak jak kiedyś przyszedłem na posiedzenie (RPP – red.) i obwieściłem, że Rada zmieniła nastawienie i przychodzę jako jastrząb na czele jastrzębi, czyli zaostrzania polityki pieniężnej, to tym razem jest odwrotnie. Można by powiedzieć żartobliwie, że przylatuję jako gołąb na czele gołębi. Rada zmienia stanowisko na bardziej gołębie, czyli oczekuje, że sytuacja będzie zmieniać się w kierunku obniżania stóp procentowych – powiedział szef banku centralnego.

Glapiński nie wykluczył, że obniżka stóp procentowych nastąpi już na następnym posiedzeniu RPP.

Kotecki o obniżce stóp procentowych

O tym, że cięcia po majówce są w zasadzie pewne, dał dziś jasno do zrozumienia inny członek RPP Ludwik Kotecki. – Wygląda na to, że w maju rzeczywiście Rada Polityki Pieniężnej nie będzie dyskutować, czy obniżyć stopy procentowe, tylko będzie rozmawiać o dwóch rzeczach, o skali tej obniżki majowej i o tym, czy to będzie jednorazowe dostosowanie, czy to będzie początek cyklu obniżek – powiedział w wywiadzie dla Polskiego Radia Kotecki.

Członek RPP dodał, że jeśli RPP zdecyduje, że obniżka będzie jednorazowa, to pewnie będzie ona większa. Natomiast, „jeżeli będzie to początek cyklu obniżek, mogą to być mniejsze kroki”. Sam Kotecki przewiduje, że do końca roku stopy procentowe zostaną obniżone o 1 punkt procentowy. W jego ocenie należy ostrożnie trzeba myśleć o cyklu obniżek. – Zaprogramowałbym tę ścieżkę obniżania i w zależności oczywiście znowu od danych, wdrażał w kolejnych miesiącach tego roku – powiedział członek RPP.

Zdaniem Koteckiego, to, co się aktualnie dzieje, to „stagfalcyjne scenariusze, z akcentem na stagnację w USA”. W jego ocenie będzie to przekładać się na inne gospodarki.

Udział
Exit mobile version