Przed tygodniem Rada Polityki Pieniężnej (RPP) po raz pierwszy od 1,5 roku zdecydowała się na cięcia stóp procentowych. Obniżka wyniosła 50 punktów bazowych, wskutek czego główna stopa referencyjna wynosi obecnie 5,25 proc.

Obniżki stóp procentowych to dobra wiadomość dla kredytobiorców, gdyż dzięki temu ich raty będą niższe. Po decyzji RPP natychmiast ruszyły spekulacje dotyczące tego, czy to początek serii cięć. Z wypowiedzi członków RPP wynika, że mało prawdopodobna jest obniżka podczas czerwcowego posiedzenia.

Nie przewiduję obniżek na najbliższym posiedzeniu w czerwcu, dyskusja może powrócić w lipcu, ale też będzie to raczej dyskusja niż decyzja. Po pierwsze czekamy na dane na temat cen energii i nowych taryf, (…) one bardzo dużo ważą. Druga rzecz to jest wpływ zmiany stóp procentowych – jak on będzie wpływał na oczekiwania. Trzecia rzecz – jak się zmieni presja płacowa – ona jest nieco powyżej granicy, której byśmy chcieli. Czekamy po prostu na dane – powiedział kilka dni temu Ireneusz Dąbrowski, członek RPP.

W jego ocenie kolejne obniżki mogą nastąpić w IV kwartale tego roku, choć podkreślił, że nie podjąłby się w tej kwestii stanowczej deklaracji. – Jest bardzo dużo czynników, które będą wpływały na nasze decyzje – zaznaczył Dąbrowski.

Obniżka stóp procentowych jeszcze w wakacje?

O tym czy cięcia stóp procentowych są możliwe jeszcze w wakacje mówi w rozmowie z PAP Biznes inny członek RPP Cezary Kochalski. – Czy w czwartym kwartale pojawi się przestrzeń na cykl? Nie potrafię dzisiaj tego rozstrzygnąć. Wobec ogromnej niepewności bardziej do mnie przemawia podejście dostosowujące. Wszystko zależy od dopływających danych. Natomiast myślę, że do końca mojej kadencji, która upływa 20 grudnia tego roku, mógłbym sobie wyobrazić przestrzeń na ewentualne cięcia w wielkości 50-75 pb. Ale to też zależy od tego, co się wydarzy w lipcu i jaka będzie sytuacja jesienią – powiedział Kochalski.

W maju dokonaliśmy korygującej obniżki stóp, więc mogła być ona trochę głębsza niż 25 pb. Trudno mi sobie dzisiaj wyobrazić, aby do kolejnego posiedzenia w czerwcu napłynęły dane, które mogłyby wskrzesić dyskusję nad zmianą stóp, natomiast lipiec z racji nowej projekcji może być momentem dyskusji nad ewentualną kolejną korektą – dodał.

Kochalski wskazuje, że jeśli w lipcu miałoby dojść do obniżki stóp procentowych, to „nie jestem przekonany, czy byłaby ona równie głęboka jak 50 pb., natomiast kategorycznie bym tego nie wykluczył”.

Udział
Exit mobile version