W Sejmie rozpoczął się strajk rolników ze stowarzyszenia „Orka”, którzy protestują przeciwko Zielonemu Ładowi. Jak tłumaczyli, produkty z Ukrainy są nadal przywożone do Polski, a decyzje wynikające z unijnego programu są ciągle wdrażane. – My już sześć miesięcy strajkujemy, dzisiaj już stąd nie wychodzimy, póki te tematy nie zostaną rozwiązane. – podkreślili protestujący, których do Sejmu mieli wpuścić politycy PiS, Konfederacji oraz Kukiz’15. – Nie opuścimy tego Sejmu, aż do momentu, kiedy pan Donald Tusk się z nami spotka – tłumaczyli w rozmowie z dziennikarzami. 

Zobacz wideo Jarubas: W perspektywie 10 lat nie ma mowy o przyjęciu euro

Strajk rolników w Sejmie. Minister rolnictwa skomentował postulaty. „W dużej mierze nieaktualne”

Z przedstawicielami rolników spotkało się wielu politykw w tym między innymi Jarosław Kaczyński. Z protestującymi rozmawiał także minister rolnictwa Czesław Siekierski. – Rolnicy mówili o swoich problemach, dlaczego protestują, choć te ich postulaty są w dużej mierze nieaktualne, dlatego, że dokonaliśmy istotnych zmian w Zielonym Ładzie, właściwie te postulaty, które proponowali rolnicy, one zostały wykorzystane, a Zielony Ład został (…) sprowadzony do Ładu Rolniczego – powiedział szef resortu rolnictwa cytowany przez RMF24. 

Polityk podkreślił, że przy zmianach w Zielonym Ładzie uwzględnione zostały takie propozycje, które „były związane z wykorzystaniem zrównoważonego charakteru rolnictwa”. – Rolnicy wiedzą, jak produkować, wiedzą, na czym polega dobrostan zwierząt, wiedzą na czym polega zmianowanie, a więc wiedzą, że chemii się stosuje tyle ile potrzeba, a nie za dużo – dodał Siekierski. Szef resortu zaznaczył, że „decyzje polityczne zostały podjęte przez panią Ursulę von der Leyen po rozmowie z premierem Tuskiem”. Minister tłumaczył również, że tranzyt na granicy z Ukrainą maleje. Co więcej, rośnie przy tym eksport polskiego zboża. – Sytuacja nie jest zadowalająca dla rolników, ale jest poprawa – ocenił Siekierski. 

Co wiadomo o stowarzyszeniu „Orka”? Wiceminister rolnictwa: To protest polityczny

Organizatorzy strajku zorganizowanego w Sejmie przedstawiają się jak członkowie Związku Rolniczego „Orka”. – Przyjechaliśmy na obywatelską, rolniczą kontrolę. Przyjechaliśmy jako zwykłe chłopy. Żadna partia nami nie steruje – tłumaczył jeden z liderów strajku. O samej organizacji jednak niewielu słyszało. Jak poinformował portal money.pl, na Facebooku istnieje jedynie grupa o tej samej nazwie, którą założono na kilka godzin przed rozpoczęciem sejmowego protestu. O „Orce” wypowiedział się w rozmowie z portalem Wiesław Gryn. – Dziś 90 procent rolników otwiera oczy i nie wiedzą, co to za związek. Nie wiem, kim są ci rolnicy, nie znam tego stowarzyszenia – podkreślił rolnik ze stowarzyszenia „Oszukana Wieś”, który stał na czele między innymi marcowych protestw. Zdaniem wiceministra rolnictwa strajk zorganizowany przez związek „Orka” to „polityczny protest”. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: Grupa rolników protestuje w Sejmie. „Chcieliby tu zostać do rana”.

Udział
Exit mobile version