– Nie mówimy o tym, bo Strefa Gazy jest daleko. Jak jest wojna w Ukrainie, to mówimy o tym codziennie – stwierdził w nagraniu Czarzasty i podkreślił, że ludzie giną w Strefie Gazy przez „politykę rządu, a nie narodu żydowskiego”. – Trzeba o tym przypominać dzień i noc – zaznaczył.
– Morderstwa i zabijanie cywili w Ukrainie są takimi samymi morderstwami jak w Strefie Gazy. Różni nas tylko odległość, ale dla śmierci odległość nie ma granic. Poczujcie to tak, jakby Strefa Gazy była 100 km od was (…) zobaczcie te dzieciaki, które za chwilę umrą – wzywał Czarzasty.
Wicemarszałek Sejmu podkreślił, że działania Izraela dziwią go w kontekście tego, czego doświadczali Żydzi w czasie II wojny światowej. – Dziwie się, że pamiętając to (…), robią w Strefie Gazy to, co robią – komentował.
Strefa Gazy. Włodzimierz Czarzasty wzywa do potępienia działań Izraela
– Potępiam to. Mówię to spokojnie, ale nie spałbym żadnej nocy, nie myślałbym spokojnie, gdybym nie zajął w tej sprawie stanowiska – dodał. Dalej Czarzasty wyraził nadzieję, że więcej podobnych stanowisk w opinii publicznej skłoni rząd Izraela do refleksji.
Czarzasty wprost uznał blokowanie dostaw pomocy humanitarnej za „sianie śmierci”, przypominając, że takie działania zasługują na wszelką dostępną krytykę.
Zdaniem wicemarszałka jeśli giną niewinni ludzie, należy mówić o tym głośno bez względu na to, jaki rząd stoi za tak haniebnymi działaniami. – I bez względu na to, kto stoi za tym rządem, nawet potężne Stany Zjednoczone, trzeba mieć odwagę, jak się jest marszałkiem, wicemarszałkiem, premierem, wicepremierem, nazywać te sprawy po imieniu. I to czynię – skwitował.