Atak w szkole w Minneapolis

Do tragedii doszło w środę około godz. 8.30 lokalnego czasu w Kościele Zwiastowania Pańskiego na południu Minneapolis w stanie Minnesota. Odbywała się tam msza inauguracyjna kolejny rok szkolny parafialnej szkoły katolickiej. W budynku znajdowali się uczniowie oraz opiekunowie dzieci. 

Zobacz wideo Co to będzie: Zaklinacze Trumpa. Ukraina, Rosja, Europa

Sprawca strzelał z okien

Szef policji z Minneapolis Brian O’Hara poinformował, że „podczas mszy uzbrojony mężczyzna zaczął strzelać z karabinu przez okna kościoła w kierunku dzieci siedzących w ławkach. Strzelając przez okna, trafiał dzieci i wiernych, którzy znajdowali się w budynku”. – To brzmiało jak strzały z karabinu, to na pewno nie był pistolet – mówił lokalnej stacji telewizyjnej jeden z mieszkańców miasta. – Padło od 30 do 50 strzałów. Kilka razy przeładował broń. Trwało to kilka minut – dodał mężczyzna.

Ofiary strzelaniny w Minneapolis

Niedługo po strzelaninie władze poinformowały, że sprawca nie żyje. Nie jest jasne, czy został zastrzelony przez policję, czy sam odebrał sobie życie – pojawiły się jednak spekulacje, że mógł popełnić samobójstwo na pobliskim parkingu. Według lokalnych mediów około 17 osób – w tym 14 dzieci zostało postrzelonych. Dwoje w wieku 8 i 10 lat nie żyje, dwoje kolejnych jest w stanie krytycznym. Burmistrz Minneapolis Jacob Frey zapewnił, że służby miejskie pozostają w kontakcie z policją i apelował, aby mieszkańcy trzymali się z dala od miejsca tragedii.

Co wiadomo o sprawcy?

Brian O’Hara poinformował, że sprawcą strzelaniny był mężczyzna w wieku około 20 lat. – Nie miał rozległej, znanej historii kryminalnej. Przeglądamy informacje, aby spróbować ustalić jakiś motyw – przekazał. Dodał również, że nie ustalono do tej pory, czy był związany ze szkołą. Wiadomo, że miał przy sobie trzy rodzaje broni (karabin, strzelbę i pistolet) i z każdej z nich strzelał.

Więcej na temat ostatnich wydarzeń w USA przeczytasz w artykule: „Skandal w USA. Dane ponad 300 milionów Amerykanów skopiowane je na prywatną chmurę”.

Źródła:IAR, Reuters

Udział
Exit mobile version