Od 1 października na etykietkach ulubionych napojów zobaczymy nowy symbol. To duże cyfry wskazujące na wysokość kaucji – w zależności od opakowania 50 groszy lub złotówka – oraz dwie czarne strzałki układające się w kształt prostokąta.
Jeśli kupimy napój oznaczony tym symbolem, to znaczy, że przy kasie zapłacimy kaucję. Później będziemy mogli ją odebrać we wszystkich sklepach, których powierzchnia przekracza 200 metrów kwadratowych, mniejszych sklepach, które przystąpią do systemu oraz w butelkomatach. Nie będziemy musieli pokazywać paragonu. Wystarczy, że zeskanujemy kod kreskowy.
– Zużyjemy mniej plastiku, aluminium i szkła do produkcji nowych opakowań. System to mniej butelek i puszek w parkach, lasach i nad wodą. Pomysł to też uświadomienie, że opakowanie to nie odpad, lecz wartościowy materiał, który warto wprowadzić z powrotem do obiegu – przekonuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Wiceminister Urszula Zielińska dodaje: – System pomaga nam po pierwsze odzyskiwać surowce i to jest kluczowy cel, ale w dłuższej perspektywie pomaga także obniżyć koszty funkcjonowania przedsiębiorstw, które produkują napoje. Będą miały do dyspozycji więcej tańszego surowca, który jest odzyskany. Nie będą musiały za każdym razem produkować nowego – przekonuje wiceminister.
System kaucyjny. Jakie opakowania można oddawać?
Nie wszystkie butelki będą objęte systemem kaucyjnym. Plastikowe mogą mieć maksymalnie 3 litry pojemności, szklane półtora litra, a puszki litr.
Rząd wylicza, że tym samym Polacy dołączą do ponad 180 milionów Europejczyków, którzy z systemu kaucyjnego już korzystają. Tak jest m.in. w państwach Bałtyckich, Skandynawskich czy w Niemczech.
– W niektórych krajach szklana butelka wielokrotnego użytku wraca na rynek kilkanaście razy. To korzyść dla nas i środowiska – przekonują urzędnicy z Ministerstwa Klimatu i Środowiska. A kolejna wiceminister, Anita Sowińska, zaznacza: – System kaucyjny jest jednym z kroków, który pozwoli nam osiągnąć ważne cele środowiskowe. Wszyscy chcemy czystych lasów i plaż i aby w naszych rzekach, jeziorach i morzu nie pływały tony plastiku – mówi Sowińska.
System kaucyjny. Szczecin już z testuje podobne rozwiązania
W Szczecinie od półtora roku działa namiastka systemu wprowadzanego teraz przez rząd.
To efekt decyzji mieszkańców, którzy ustawienie butelkomatów wybrali w głosowaniu na Szczeciński Budżet Obywatelski.
– Są zlokalizowane w pięciu miejscach i to nie są przypadkowe miejsca. Chodzi o takie lokalizacje, które w naturalny sposób gromadzą mieszkańców Szczecina przy okazji różnego rodzaju aktywności – mówi Paulina Łątka z Urzędu Miasta w Szczecinie. Urządzenia są przy popularnej hali widowiskowo-sportowej, w której odbywają się koncerty, targi i mecze, w pobliżu dworca kolejowego, kąpielisk oraz skateparku.
Efekt? Prawie 60 tysięcy oddanych butelek. – To zadowalający wynik. Butelkomaty należy traktować jako dodatek do systemu segregacji odpadów, które co do zasady segregujemy w miejscu ich wytworzenia, czyli w naszych domach. Butelkomaty zachęcają systemem lojalnościowym, czyli zbieraniem punktów i możliwością uzyskania rabatów – tłumaczy Łątka.
Plastikowe butelki wymieniane na punkty
Szczeciński system ma jednak kilka różnic w porównaniu do tego ogólnopolskiego. W lokalnym można oddawać tylko butelki plastikowe, a „nagrodą” nie jest zwrot gotówki, a uczestnictwo w systemie lojalnościowym. – Butelki oddawane do automatu są wymieniane na punkty, a punkty na finansowe wsparcie schroniska dla bezdomnych zwierząt – mówi radny Szczecina z Zielonych, Przemysław Słowik.
Wsparcie schroniska to tylko jedna z opcji, którą mogą wybrać mieszkańcy. Mogą też wymienić zdobywane za oddane butelki punkty na zniżki przy zakupie biletu do domów kultury i na miejskie kąpieliska.
– To są dodatkowe inicjatywy podejmowane przez samorządy, operatorów i sieci handlowe. Bardzo takie inicjatywy cenimy, doceniamy i zachęcamy do ich podejmowania, aby ten system rozpropagować – komentuje szczeciński pomysł wiceminister Urszula Zielińska.
Według Przemysława Słowika szczeciński system się sprawdza. – Przez miejskie butelkomaty oraz automaty, które są już w wielu sklepach wielkopowierzchniowych zauważam różnicę między tym, ile śmieci było na ulicach i trawnikach wcześniej, a ile jest teraz. Widzę ludzi, którzy zbierają opakowania i mają z tego wymierną korzyść po oddaniu butelek – przekonuje radny.
Szczeciński system – przynajmniej na razie – nie będzie w żadnym stopniu połączony z tym ogólnopolskim. – One nie będą się oczywiście zwalczały, prędzej uzupełniały. Będzie to alternatywa. Na początku nasze butelkomaty pozostaną poza systemem kaucyjnym. Po 1 października będą działały tak samo, jak dotychczas. Analizujemy jednak możliwość włączenia do ogólnopolskiego systemu w przyszłości albo stworzenie systemu hybrydowego, w którym ten krajowy byłby połączony z lojalnościowym – mówi Paulina Łątka z Urzędu Miasta w Szczecinie.
Jak zaznaczają urzędnicy, 1 października zmieni się dużo, ale nie wszystko. Nadal w sklepach będziemy mogli zobaczyć napoje w butelkach plastikowych, szklanych czy puszkach bez symbolu kaucji i określenia jej wysokości.
Towar z poprzednich partii wciąż będziemy mogli kupić bez doliczania kaucji. Tak będzie aż do czasu jego wyprzedania i zastąpienia nowym, już objętym systemem kaucyjnym.
-
Od października nowe przepisy. Wchodzi system kaucyjny
-
Kaucja od butelek plastikowych, ze szkła i puszek: Ile wyniesie i kto ją zapłaci?