– Bariera została wzmocniona pod względem konstrukcyjnym oraz wyposażona w reflektory wykrywające ruch – mówił szef BBN. Dodał, że miejsce w którym powstała bariera ma zabezpieczyć suwerenność Polski oraz umocnić wschodnią granicę UE i NATO.

– Bariera staje się symbolem swoistej walki i odcięcia Zachodu od świata Rosji – powiedział Siewiera. Zwrócił również uwagę na dodatkowe wyposażenie funkcjonariuszy SG, które również stanowi część wzmocnienia granicy.  

– Straż graniczna jest coraz lepiej wyposażana. Mogą używać broni ciężkiej, gdyby zaszła konieczność obrony i tak, aby przygotować się do ewentualnej inwazji granicznej – przekazał. Dodał też, że aktualnie notuje się „coraz mniej prób forsowania granicy”. 

Granica polsko-białoruska. „Coraz mniej prób forsowania granicy”

Słowa te potwierdzają również publikowane od kilku dni wpisy SG na mediach społecznościowych. „10 października na granicy z Białorusią odnotowano ponad 20 prób nielegalnego przedostania się do Polski” – czytamy na platformie X podlaskiej straży granicznej. 

Dzień wcześniej opublikowano komunikat, w którym poinformowano, że takich prób było 60, a w środę mniej niż 50. W porównaniu z codziennymi raportami z września, kiedy dziennie odnotowywano kilkaset takich prób, to aktualnie jest ich znaczniej mniej. 

Od początku tygodnia Straż Graniczna odnotowała ponad 200 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od stycznia było ich już ponad 26 tys.

Presja na granicę polsko-białoruską. „Ataki są codziennością”

Mimo, że liczby prób nielegalnego przedostania się do Polski maleją, funkcjonariusze SG wciąż mierzą się z agresją migrantów.  

– Ataki na strażników granicznych są codziennością. Kiedy widzą patrol w ruch idą kamienie, konary drzew, petardy – powiedziała na początku października w rozmowie z Interią major Katarzyna Zdanowicz, rzecznik prasowa Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.

Napór na granicę polsko-białoruską zwiększył się we wrześniu. – Po lipcu i sierpniu, które były miesiącami stosunkowo spokojnymi, wrzesień przyniósł wzrost liczby nielegalnych przekroczeń granicy – mówił wówczas Władysław Kosiniak-Kamysz, minister obrony narodowej. Teraz sytuacja się uspokaja. 

Udział
Exit mobile version