Od środy konflikt między Indiami a Pakistanem narastał. Wtedy to indyjskie wojska uderzyły w cele militarne w sąsiednim kraju.
Tymczasem w sobotę prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump przekazał na swojej platformie Truth Social, że po wielogodzinnych rozmowach, w których pośredniczyły USA, „Indie i Pakistan zgodziły się na pełne i natychmiastowe zawieszenie broni”.
Do informacji przekazanych przez Trumpa odniósł się minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto.
Indie – Pakistan. Trump o zawieszeniu broni. Szijjarto ma nadzieję na „podobny sukces ws. Ukrainy”
„Dzięki Donaldowi Trumpowi udało się opanować bardzo poważną sytuację: eskalacja wojny między Indiami a Pakistanem, dwiema potęgami nuklearnymi, stanowiłaby poważne zagrożenie dla całego świata” – ocenił szef węgierskiego resortu dyplomacji.
Peter Szijjarto dodał, że udana mediacja amerykańskiego przywódcy i jego administracji „doprowadziła do pełnego zawieszenia broni między stronami”.
„Miejmy nadzieję, że prezydent Trump odniesie podobny sukces w wojnie w Ukrainie” – podkreślił minister spraw zagranicznych Węgier. Ponadto Szijjarto stwierdził też, że przez trzy lata Budapeszt „wytrwale i konsekwentnie bronił pro-pokojowego stanowiska”.
„Przez trzy lata nieustannie opowiadaliśmy się za zawieszeniem broni i negocjacjami pokojowymi. Cieszymy się, że zachodni Europejczycy, którzy wcześniej nas atakowali, krytykowali i oczerniali z tego właśnie powodu, teraz robią to samo” – ocenił węgierski dyplomata.
Kilka godzin po deklaracji Trumpa, Omar Abdullah, główny minister Dżammu i Kaszmiru, w mieście Srinagar słychać było eksplozje. O złamaniu zawieszenia broni przez Pakistan informował też wiceminister spraw zagranicznych Indii Vikram Misri.
Ukraina wykryła węgierską siatkę szpiegowską. Budapeszt zabrał głos
Zaledwie w piątek strona ukraińska poinformowała, że wykryła siatkę szpiegowską prowadzoną przez Węgry, której celem było zdobywanie informacji wywiadowczych na temat obronności Ukrainy.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy ustaliła, że do zadań grupy należało „zbieranie informacji o bezpieczeństwie militarnym regionu zakarpackiego, poszukiwanie słabych punktów w obronie lądowej i powietrznej regionu, a także badanie poglądów społeczno-politycznych okolicznych mieszkańców, w szczególności scenariuszy ich zachowania w przypadku wkroczenia wojsk węgierskich do regionu”.
Pytany o te doniesienia na konferencji prasowej, Peter Szijjarto stwierdził, że jest to „ukraińska propaganda”, a Węgry podchodzą do tego tematu „z ostrożnością”. W wydanym w mediach społecznościowych komunikacie minister spraw zagranicznych nadmienił, że Węgry wydaliły z kraju „dwóch szpiegów pracujących pod przykrywką dyplomatów w ambasadzie Ukrainy w Budapeszcie”.
Kijów, reagując na ruch Budapesztu, również zdecydował się na wydalenie z kraju dwóch węgierskich dyplomatów.