– Wielokrotnie proponowano, sugerowano, rozpytywano mnie, czy jestem gotowy przeprowadzić zamach stanu – powiedział w programie „Gość Wydarzeń” w Polsat News marszałek Szymon Hołownia. Dodał, że „zamachu stanu się ze mną nie zrobi”.
Na te słowa błyskawicznie zareagowali politycy.
„Chcą zamydlić oczy wyssanymi z palca zarzutami, a jednocześnie planowali zamach stanu, o czym głośno mówi Marszałek Hołownia. Tu nie chodzi o to, by Trybunał Stanu wymierzył sprawiedliwość” – napisał były premier Mateusz Morawiecki w reakcji na słowa Hołowni.
„Ich cel jest jeden – sparaliżować KRRiT i uniemożliwić złożenie apelacji od decyzji przeciwko Republika TV i wPolscepl. Walka o Macieja Świrskiego to dziś walka o to, czy w Polsce będzie wolność słowa i wolne media” – dodał.
„Realne zagrożenie dla demokracji”. Komentarze po słowach Hołowni w Polsat News
„Marszałek Szymon Hołownia powinien dla dobra państwa polskiego upublicznić jak najszybciej nazwiska wszystkich osób które namawiały go na zamach stanu. Jedyne oczyszczenie to TS dla polityków a dla prawników kk.” – napisał doradca prezydenta Andrzeja Dudy Łukasz Rzepecki.
Do słów marszałka odniósł się także Jacek Sasin z PiS. „Marszałek Sejmu przyznaje publicznie, że proponowano mu zamach stanu. To nie są żarty – to realne zagrożenie dla demokracji” – napisał.
„Czy ktoś jeszcze ma wątpliwości, że dziś Polska jest w rękach ludzi gotowych poświęcić Konstytucję dla własnej władzy?” – dodał Sasin.
Barbara Oliwiecka z Polski 2050 w programie „Debata Gozdyry” przypomniała, że w przestrzeni publicznej pojawiało się wiele scenariuszy dotyczących tego, jak podczas Zgromadzenia Narodowego ma zachować się Szymon Hołownia.
– To, co działo się, te rozmowy, nie wypełniają przesłanek z kodeksu karnego (…) Plan publikował m.in. prof. Zoll. Ludzie przychodzili do biura poselskiego, pisali do mnie „zróbcie wszystko, żeby nie doszło do zaprzysiężenia” – powiedziała Oliwiecka.
Artykuł jest aktualizowany.