Polscy siatkarze znaleźli się w Chinach już kilka dni temu, żeby odpowiednio przygotować się do wyzwania, jakim jest turniej finałowy Ligi Narodów.

Pech chciał, że właśnie nad chiński teren nadciągnął tajfun Chukecao. Ciągłe, ekstremalne deszcze wywołały już katastrofalne ziszczenia na północy kraju. Ewakuowano m.in. ponad 80 tysięcy mieszkańców Pekinu i okolic.

Liga Narodów: Tajfun nadciągnął do Chin. Problemy reprezentacji Polski

Polacy turniej rozgrywają w Ningbo Beilun, czyli na ternie położonym bardziej na wschodzie Chin. Jest tam spokojniej, ale z pewnością silny wiatr jest odczuwalny, o czym wspominali komentatorzy Polsatu Sport, przed rozpoczęciem pierwszego środowego ćwierćfinału turnieju, czyli starcia Włochy – Kuba.

– W rozmowach siatkarze przyznawali, że mieli bardzo kryzysowy dzień, jeśli chodzi o noc. Nie wiem, czy to tylko różnica czasowa i ten trudny czas, czy to ten tajfun, który pojawił się w Chinach. Miało się wrażenie, że zaraz zdmuchnie hotel. Dobrze, że jest bardzo solidny – przyznał Wojciech Drzyzga, będący na miejscu w Chinach.

W podobnym tonie wypowiadał się Tomasz Swędrowski, komentator Polsatu Sport.

– Będąc z siatkarzami w tym samym hotelu, wszyscy o tym mówili na śniadaniu. Było bardzo trudno, bo faktycznie wiało całą noc i połowa zespołu na pewno nie spała – uzupełnił legendarny komentator, który jest „polskim głosem siatkówki” od lat.

Co do stref czasowych i snu, głos zabrał również jeden z reprezentantów. Został bowiem zapytany o ten wątek po środowym treningu w Chinach.

– Ja szczerze mówiąc, nie mam problemów ze spaniem, z przestawieniem się na inną strefę czasową. Jak mogę, to śpię, dla mnie nie ma z tym kłopotu. Natomiast są zawodnicy, którzy mogą to odczuć. Piąta godzina polskiego czasu nie jest przyjemna do trenowania. Musimy się jednak dostosować. Japończycy pod tym względem mają troszkę łatwiej, będąc z tego samego kontynentu, co Chińczycy. Natomiast wydaje mi się, że to nie będzie problemem. Jesteśmy tu czwarty dzień, jutro będzie piąty na miejscu, więc powinno być okej – przyznał Marcin Komenda, rozgrywający reprezentacji Polski.

VNL 2025: Polska – Japonia, kiedy i gdzie oglądać ćwierćfinał?

Ćwierćfinałowy mecz Polska – Japonia zaplanowano na czwartek, tj. 31 lipca. Będzie to ostatnie spotkanie tej części turnieju w Chinach. Początek spotkania o godzinie 13:00 polskiego czasu. Warto przypomnieć, że w fazie interkontynentalnej Polacy zajęli piąte, a Japończycy czwarte miejsce w tabeli Ligi Narodów.

Wszystkie mecze turnieju finałowego VNL 2025 siatkarek będą pokazywane na antenach Polsatu Sport. Dodatkowo mecze reprezentacji Polski znajdą się w ramówce otwartego kanału Polsatu. Internetowo transmisje znajdą się na platformie Polsat Box Go.

Udział
Exit mobile version