Nowe informacje o wypadku na Trasie Łazienkowskiej: – Jak wynika z opinii biegłego, pomiędzy piątą a pierwszą sekundą przed zdarzeniem pedał gazu został wciśnięty do końca, do dechy, co spowodowało bardzo szybkie przyśpieszenie – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba cytowany przez Polsat News. Zaznaczył również, że nie stwierdzono, aby wystąpiły jakiekolwiek ślady hamowania.
Nagrywanie niebezpiecznej jazdy: Jak przekazała PAP, na podstawie uzyskanych dowodów śledczy ustalili, że Łukasz Ż. miał przed zdarzeniem trzymać w ręku telefon komórkowy, którym nagrywał jazdę. Nie został on jednak zabezpieczony, ponieważ strona niemiecka odpowiedziała, że mężczyzna nie miał go przy sobie.
Impreza z alkoholem: Monitoring jednego z warszawskich lokali zarejestrował, że impreza, na której miał być Łukasz Ż., trwała od godziny 00:15 do 1 w nocy. – W ciągu tych 45 minut Łukasz Ż. wypił osiem kieliszków 40-procentowej wódki w kieliszku o pojemności 50 ml, a jego kolega wypił takich kieliszków pięć – powiedział prokurator Piotr Antoni Skiba. Następnie o godzinie 1:02 mężczyzna oraz jego znajomi mieli wsiąść do dwóch pojazdów i odjechać w stronę Pragi. 15 minut później doszło do wypadku.
Więcej informacji o wypadku znajduje się w artykule: „Łukasz Ż. usłyszał zarzuty ws. wypadku na Trasie Łazienkowskiej”.
Źródła: Polsat News, PAP