Informacja o wyborze nowego ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce pojawiła się w czwartek wieczorem. Thomas Rose „zadba o to, aby nasze interesy były reprezentowane w Polsce i zawsze stawiał Amerykę na pierwszym miejscu” – zapowiedział w mediach społecznościowych prezydent Donald Trump.

Prezydent Andrzej Duda o nowym ambasadorze USA w Polsce

Na decyzję ochoczo zareagował prezydent Andrzej Duda, który przyznał nawet – o czym było mówione już wcześniej – że około dwóch miesięcy wcześniej miał okazję spotkać się z nowo nominowanym ambasadorem. Thomas Rose zresztą także chwalił się tym spotkaniem w mediach społecznościowych. „Ogromnym zaszczytem było dla mnie spotkanie z największym przyjacielem Ameryki w Europie” – pisał.

– Z tej rozmowy wtedy wynikało, że jest człowiekiem, który sympatyzuje z naszym krajem, który lubi Polskę – mówił prezydent. Cieszę się i z satysfakcją przyjmuję tę nominację. Mam nadzieję, że współpraca z panem ambasadorem będzie się dobrze układała – zapowiedział Andrzej Duda.

Pozytywne głosy z rządu, mniej pozytywne od ambasadora

Z nowym ambasadorem osobiście nie zna się za to premier Donald Tusk, co podkreślił, kiedy zapytany został o potencjalne szorstkie relacje z Tomasem Rosem. – Trudno mówić o szorstkich relacjach z kimś, kogo się nie zna osobiście – stwierdził. – Mój stosunek do nowego ambasadora będzie cechował się serdecznością i cierpliwością, to bez dwóch zdań. Reprezentuje państwo, z którym się przyjaźnimy – dodał szef rządu.

Tak samo pozytywne zapowiedzi pojawiły się ze strony wicepremiera Krzysztofa Gawkowskiego. – Cieszę się, że do Polski przyjedzie człowiek, który zna Polskę, rozumie Polskę, będzie chciał być ambasadorem ponad podziałami politycznymi. Myślę, że ta współpraca będzie się z rządem bardzo dobrze układała – mówił w piątek rano.

Mniej pozytywnie o naszym rządzie przy okazji zamieszania wokół potencjalnego zatrzymania Binjamina Netanjahu przy okazji 80. rocznicy obchodów wyzwolenia niemieckiego obozu zagłady Auschwitz mówił sam Thomas Rose. „Gratulacje dla Andrzeja Dudy za uniknięcie rozłamu w stosunkach USA-Polska i stając w obronie Polski, przekonując Donalda Tuska do cofnięcia tej okropnej decyzji” – napisał wówczas w mediach społecznościowych.

Udział
Exit mobile version