Agnieszka Niesłuchowska, „Wprost”: Sławomir Mentzen w nietypowy sposób wzywa Rafała Trzaskowskiego do debaty w kampanii prezydenckiej, nazywając go „tchórzem śmierdzącym”, który by tylko „leżał i pachniał”, bo „boi się starcia z kontrkandydatami”. Czy rzeczywiście?

Krzysztof Łapiński: Do wyborów ponad półtora miesiąca, to nie jest jeszcze czas bezpośrednich debat kandydatów. One odbywają się na ostatniej prostej, więc na razie to raczej rytualne wezwania. Pewnie zamysłem Sławomira Mentzena jest pokazanie, że jest głównym kontrkandydatem lidera sondaży, jakim jest Rafał Trzaskowski, a więc ma budować jego pozycje jako tego, który widzi się w drugiej turze.

Kto bardziej boi się Mentzena: Nawrocki czy Trzaskowski?

To nie jest kwestia strachu, a raczej kalkulacji, na ile jeszcze notowania Mentzena mogą urosnąć. W ostatnich dniach widać, że największym wyzwaniem dla Sławomira Mentzena będzie utrzymanie wysokiego poparcia i unikanie jak najdłużej tematów, na których może stracić – takich, jak aborcja czy płatne studia. Ma szanse na wysoki wynik, ale wejście do drugiej tury będzie ekstremalnie trudne.

Za Karolem Nawrockim stoi partia, która regularnie w notowaniach ma około 30 proc. Elektorat Prawa i Sprawiedliwości w znacznej mierze jest lojalny wobec tego ugrupowania.

Elektorat Konfederacji przejmuje się kontrowersyjnymi wypowiedziami Mentzena o aborcji czy płatnych studiach?

Lider Konfederacji ma poparcie znacznie wyższe, niż uzyskuje w sondażach sama partia, zbliża się do 20 proc., czyli chcą na niego głosować ludzie, którzy w wyborach parlamentarnych nie głosowali na Konfederację, więc ich poparcie dla kandydata tej partii może być chwilowe.

To osoby, które odsunęły się od Trzeciej Drogi?

Zestawiając wynik Szymona Hołowni w wyborach prezydenckich w 2020 roku (13,69 proc.) z aktualnymi sondażami, w których osiąga 4-5 proc. poparcia, można odnieść wrażenie, że część z jego dawnych sympatyków popiera teraz Sławomira Mentzena. Do tego mogą dojść nowi wyborcy, którzy do tej pory nie głosowali. Ale żeby utrzymać wysokie notowania musi się skupić na takich tematach, które pomogą mu zjednywać nowych wyborców, a nie ich odstraszać. To jest dość trudne, bo przecież media i kontrkandydaci będą pytali także o tematy kontrowersyjne, dzielące społeczeństwo.

Udział
Exit mobile version