Obietnice „nowych świadczeń”, „rewolucyjnych emerytur”, czy „dodatku 1500+ dla seniorów” brzmią kusząco, ale kryją niebezpieczne pułapki – od wyłudzenia danych osobowych po kradzież pieniędzy.
ZUS ostrzega. Fala oszustw w mediach społecznościowych
W opublikowanym 10 czerwca komunikacie na platformie X (@zus_pl), Zakład Ubezpieczeń Społecznych bije na alarm: fala oszustw przybiera na sile, a przestępcy działają z coraz większą precyzją. Fałszywe profile, reklamy i wiadomości podszywające się pod ZUS zalewają internet, obiecując „nowe świadczenia”, „rewolucyjne zmiany w emeryturach’, czy „dodatkowe wypłaty”.
Te z pozoru atrakcyjne komunikaty mają jeden cel: wyłudzić dane osobowe, takie jak numer PESEL, dane logowania do bankowości elektronicznej, a nawet pieniądze.
Oszuści stosują wyrafinowane metody, by uwiarygodnić swoje działania. Na platformach Facebook, Instagram, czy X tworzą fałszywe profile i strony, które na pierwszy rzut oka wyglądają jak oficjalne kanały ZUS. Nazwy typu „ZUS-online”, „ZUS-pl”, czy „Emerytura ZUS 2025” są łudząco podobne do autentycznych, a logotypy niemal identyczne – lekko zmieniona czcionka czy kolorystyka są trudne do zauważenia, zwłaszcza dla osób starszych.
Oszustwo na ZUS. Jak działają oszuści?
W mediach społecznościowych pojawiają się sponsorowane reklamy z chwytliwymi hasłami: „Sprawdź, ile możesz dostać od ZUS!”, „Nowe świadczenie 1500+ – kliknij, by złożyć wniosek!”, czy „Rewolucja w emeryturach – tylko u nas szczegóły!”.
Po kliknięciu linku użytkownik jest kierowany na fałszywą stronę internetową, która imituje oficjalny serwis ZUS. Tam może zostać poproszony o podanie danych osobowych lub dokonanie „opłaty weryfikacyjnej” rzekomo potrzebnej do przetworzenia wniosku o świadczenie. W rzeczywistości dane trafią w ręce przestępców, a pieniądze znikną bez śladu.
Oszustwa wykraczają poza media społecznościowe. ZUS ostrzega przed fałszywymi e-mailami i SMS-ami, które informują o „zaległych świadczeniach” lub „konieczności aktualizacji danych w systemie ZUS”. Wiadomości te często zawierają linki do złośliwych stron lub prośby o przesłanie skanów dokumentów, takich jak dowód osobisty.
W niektórych przypadkach oszuści dzwonią bezpośrednio do ofiar, podszywając się pod pracowników ZUS i manipulując rozmową, by uzyskać poufne informacje.
Najbardziej narażoną grupą są osoby starsze, które często z nadzieją na dodatkowe wsparcie finansowe reagują na sensacyjne nagłówki. Seniorzy, zwłaszcza ci mniej obeznani z technologią, rzadziej weryfikują autentyczność stron internetowych, czy profili w mediach społecznościowych. Jak wynika z badań CBOS z 2024 roku, ponad 60 proc. osób powyżej 65. roku życia korzysta z internetu, ale tylko 25 proc. z nich deklaruje umiejętność rozpoznawania fałszywych treści online.
Dodatkowym czynnikiem jest trudna sytuacja ekonomiczna wielu emerytów. Obietnice „nowych świadczeń” czy 'wyższych emerytur’ działają jak magnes, szczególnie w kontekście inflacji i rosnących kosztów życia. Oszuści cynicznie wykorzystują te nadzieje, grając na emocjach i presji czasu – wiele fałszywych komunikatów zawiera sformułowania typu „tylko do końca tygodnia!” lub „nie przegap szansy!”.
Jak rozpoznać oszustwo? Praktyczne wskazówki
ZUS podkreśla, że jedynym wiarygodnym źródłem informacji jest oficjalna strona Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz Platforma Usług Elektronicznych (PUE). Oto kilka zasad, które pomogą uniknąć pułapki:
1. Weryfikuj źródło informacji – tylko oficjalne kanały ZUS są wiarygodne
ZUS podkreśla, że jedynymi wiarygodnymi źródłami informacji o świadczeniach, emeryturach czy zmianach w przepisach są:
-
oficjalna strona internetowa: www.zus.pl – wszystkie komunikaty, formularze i wnioski publikowane są wyłącznie tutaj. Strona działa w domenie .pl i jest zabezpieczona protokołem HTTPS, co gwarantuje bezpieczeństwo danych;
-
platforma Usług Elektronicznych (PUE): to oficjalny portal ZUS dostępny po zalogowaniu (np. przez Profil Zaufany lub bankowość elektroniczną), gdzie można sprawdzić status świadczeń, złożyć wnioski, czy zweryfikować korespondencję.
Jedynym autentycznym profilem ZUS na platformie X jest @zus_pl. Zanim klikniesz jakikolwiek link lub uwierzysz w komunikat, upewnij się, że pochodzi on z tego konta. Różnice mogą być subtelne – dodatkowy myślnik, kropka lub zmieniona litera – dlatego zawsze sprawdzaj nazwę profilu i datę jego utworzenia. Nowe konta (np. z 2025 roku) to często sygnał ostrzegawczy.
Jeśli masz wątpliwości, skontaktuj się z infolinią ZUS (22 560 16 00), by potwierdzić autentyczność źródła.
2. Ignoruj sensacyjne reklamy – obietnice szybkich zysków to czerwona flaga
Oszuści często wykorzystują chwytliwe hasła, które grają na emocjach, szczególnie wśród seniorów lub osób w trudnej sytuacji finansowej. Przykłady takich komunikatów to:
-
„5000 zł dla każdego seniora – sprawdź teraz!”
-
„Nowe świadczenie 1500+ – złóż wniosek w 5 minut!”
-
„Sprawdź, ile ZUS ci dopłaci – kliknij tutaj!”
ZUS jasno podkreśla: instytucja nigdy nie prosi o podanie danych osobowych przez SMS, e-mail, komunikatory (np. WhatsApp, Messenger), czy media społecznościowe. Wszystkie świadczenia i emerytury wymagają formalnego wniosku, najczęściej składanego przez PUE lub w placówce ZUS.
Oferty, które obiecują natychmiastowe wypłaty lub wymagają kliknięcia w link, to niemal zawsze oszustwo. Jeśli widzisz reklamę dotyczącą świadczeń ZUS, nie klikaj w linki. Zamiast tego wejdź bezpośrednio na www.zus.pl lub zaloguj się do PUE, by sprawdzić, czy dane świadczenie istnieje.
3. Zwracaj uwagę na szczegóły
Oszuści są sprytni, ale często popełniają drobne błędy, które można wychwycić, jeśli zachowasz czujność. Oto, na co zwrócić uwagę:
-
nietypowe domeny internetowe: prawdziwe linki ZUS zawsze kierują do domeny zus.pl. Fałszywe strony mogą używać adresów takich jak zus-online.xyz, zus-emerytura.ru, czy zus-weryfikacja.com. Zanim wpiszesz dane, sprawdź pasek adresu przeglądarki – powinien zaczynać się od https://www.zus.pl;
-
błędy językowe: fałszywe wiadomości często zawierają literówki, nienaturalne sformułowania lub dziwne znaki
-
podejrzane prośby o płatność: ZUS nigdy nie wymaga opłat weryfikacyjnych ani symbolicznych przelewów (np. 1 zł) za dostęp do świadczeń. Każda taka prośba to oszustwo;
-
nietypowe numery telefonów lub adresy e-mail: oficjalne e-maile ZUS pochodzą z domeny @zus.pl, a telefony kontaktowe zaczynają się od numeru kierunkowego +48 (np. 22 560 16 00). Wiadomości z zagranicznych numerów lub adresów typu zus.support@gmail.com są fałszywe.
Zainstaluj w przeglądarce rozszerzenie blokujące podejrzane strony (np. uBlock Origin) i zawsze sprawdzaj adres URL przed podaniem danych.
4. W razie wątpliwości – pytaj bezpośrednio u źródła
Jeśli otrzymałeś podejrzaną wiadomość, reklamę lub telefon, nie działaj pochopnie. Skontaktuj się z ZUS, by zweryfikować informacje:
-
infolinia ZUS: dostępna pod numerem 22 560 16 00 od poniedziałku do piątku w godzinach 7:00-18:00. Konsultanci potwierdzą, czy dane świadczenie istnieje i czy ZUS wysyłał jakiekolwiek wiadomości;
-
platforma PUE: po zalogowaniu możesz sprawdzić wszystkie swoje sprawy, korespondencję i status wniosków. To najbezpieczniejszy sposób na weryfikację;
-
placówki ZUS: Jeśli wolisz kontakt osobisty, odwiedź najbliższą placówkę ZUS – lista adresów znajduje się na www.zus.pl;
-
zgłaszanie oszustw: podejrzane profile, reklamy lub wiadomości można zgłaszać na platformach społecznościowych (np. opcja „Zgłoś” na X lub Facebooku) oraz bezpośrednio do ZUS przez infolinię lub e-mail: cot@zus.pl.
Na PUE ZUS aktywuj logowanie przez Profil Zaufany lub bankowość elektroniczną. Jeśli padłeś ofiarą lub zauważyłeś podejrzaną stronę, zgłoś to na incydent.cert.pl – to przyspieszy reakcję służb.
- ZUS zmniejszył liczbę kontroli. Dzieje się tak nie bez powodu
- Przybywa zagrożeń. Tak wyłudzają dane i pieniądze Polaków