Barszcz Sosnowskiego pochłania Gudniki
Mieszkañcy wsi Gudniki (powiat kętrzyński, woj. warmińsko-mazurskie) zmagają się z szybko rozrastającym się barszczem Sosnowskiego. – Jeszcze parę lat i całą wioskę zarośnie. Co roku zabiera kolejne kilka metrów ziemi, niebezpiecznie zbliżając się do wioski – powiedział pan Jerzy w rozmowie z „Faktem”. Zaczęto więc szukać sposobów na walkę z inwazyjną rośliną. Jednym z nich jest polewanie jej wrzątkiem, ale to nie przynosiło du¿ych rezultatów. Jak zaznaczył pan Jerzy, metodą, która mogłaby coś zmienić, jest ścinanie barszczu Sosnowskiego jeszcze wiosną, ale to wymaga nakładów finansowych z gminy, których brakuje.
Co to barszcz Sosnowskiego?
Barszcz Sosnowskiego pochodzi z rejonu Kaukazu. – Te ścierwo jeszcze za czasów PGR-u ściągnęli ze Związku Radzieckiego – powiedział pan Jerzy. – Miała być z niej kiszonka dla bydła, ale jak krowy zaczęły po niej zdychać, to porzucono uprawę – dodał 70-latek. Jak się okazuje, roślina jest niebezpieczna nie tylko dla zwierząt, ponieważ jej sok powoduje silne oparzenia, które przyczyniają się do powstawania pęcherzy, bolesnych ran oraz blizn. Niepokój mieszkańców wzbudza fakt, że obecnie barszcz Sosnowskiego wkroczył w okres kwitnienia, który sprawia, że jest on najbardziej niebezpieczny.
Dlaczego sprowadzono do Polski barszcz Sosnowskiego?
Barszcz Sosnowskiego sprowadzono do Polski w latach 50. XX wieku. Celem było wykorzystanie go jako wydajnej paszy dla bydła. W kolejnym czasie jego popularność rosła i roślina była uprawiana „niemalże we wszystkich ośrodkach rolniczych, w szczególności na Podhalu, Podkarpaciu i podgórzu Sudeckim, a także na Mazowszu na gruntach PGR w Łaziskach”. Z biegiem lat podejście do rośliny zaczęło się jednak zmieniać za sprawą dostrzeżenia jej toksyczności. Zaczęto ją więc zwalczać. Jak poinformowały Lasy Państwowe, aby to zrobić, barszcz Sosnowskiego wykaszano, a następnie przykrywano czarną folią, aby uniemożliwić jego wzrost.
Więcej informacji na temat barszczu Sosnowskiego znajduje się w artykule: „Oparzenia barszczem Sosnowskiego goją się trudno i długo. Co zrobić po kontakcie z rośliną?”.
Źródła:Fakt, Lasy Państwowe
