Tomasz Fornal to niekwestionowana gwiazda Jastrzębskiego Węgla. Przyjmujący coraz mocniej przekłada znaczenie klubowe na to reprezentacyjne. Siatkarz wyrasta na jednego z kluczowych graczy w układance trenera Nikoli Grbicia. Ćwierćfinał VNL 2024 przeciwko Brazylii Fornal rozpoczął w wyjściowym składzie, w duecie z Wilfredo Leonem.

Tomasz Fornal skomentował sukces Polaków w Atlas Arenie

Brazylijczycy zaczęli rewelacyjnie mecz z gospodarzami. Ponad 10 tysięcy kibiców przecierało oczy ze zdumienia, że Polacy stanęli od stanu 12:12 do 13:19. Brazylia wygrała premierową partię bardzo pewnie. W kolejnych górą byli już jednak Polacy.

– Fajnie, że po tym pierwszym secie, gdzie nie wyglądało to najlepiej, mieliśmy problemy w ataku. Co prawda oni bardzo dobrze grali, kończyli dużo piłek, które były ciężkie. A tak trochę, jakby nas nie było, gdyby atakowali niemal bez naszego bloku. Najważniejsze, że wróciliśmy po takim otwarciu. Ciężka końcówka na przewagi, którą wygraliśmy. Tak, to był, wydaje mi się, kluczowy moment meczu. Potem już tylko ten trzeci i czwarty set tylko odpowiednio kontrolowaliśmy – mówił na gorąco po spotkaniu Fornal.

Trener Grbić, zdaniem Oli Chmielowskiej ze Strefy Siatkówki, nazwał lidera Jastrzębskiego Węgla, mistrza Polski i finalistę Ligi Mistrzów, najlepszym przyjmującym na ostatniej prostej przed igrzyskami.

– Cieszę się z takich słów od trenera. On dużo nie chwali. Częściej się ze mnie śmieje (śmiech). Więc na pewno mi miło. No nic, ja będę cały czas trenował i to mi pozostaje […] Cieszę się, że zagrałem w ważnym spotkaniu od początku. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w sobotę – skwitował siatkarz.

Wilfredo Leon najlepiej punktującym w mecz Polska – Brazylia

Fornal stworzył duet z Leonem, tym samym zmieniając nieco układ dotychczas podstawowego zestawu przyjmujących w reprezentacji, czyli wspomnianego Wilfredo i Aleksandra Śliwkę. Jak Fornal ocenia współpracę z Leonem?

– Fajnie z nim współpracować. Ma pasek i przyjmuje, nie (śmiech)? A tak już na poważnie, Wilfredo jest fenomenalny w ofensywie. Ja tak naprawdę przez pierwsze trzy sety nie musiałem za dużo w ataku robić. Dostałem kilka piłek, których chyba za bardzo już nie było gdzie wystawić. Więc na pewno, kiedy on jest na parkiecie, większość skupia się na nim i na Bartku Kurku. Plus mamy jeszcze fenomenalnych środkowych. Oni też muszą tę atencję przeciwnika przyciągać. Ja tam sobie zaatakuję raz na seta (śmiech) – przyznał.

Dodajmy, że Leon zdobył 18 punktów, najwięcej spośród wszystkich w meczu Polska – Brazylia. Co do Fornala, zakończył spotkanie z dorobkiem 11 oczek.

Udział
Exit mobile version