Leśnicy z Tomaszowa Lubelskiego od wtorku na wschodnich rubieżach nadleśnictwa toczą walkę zbarszczem Sosnowskiego.
„To bardzo niebezpieczna roślina nie tylko dla człowieka. Oprócz tego że zawiera toksyczne furanokumaryny, jest też rośliną w naszych warunkach silnie ekspansywną, wypiera rodzime gatunki” – podano w komunikacie.
Lubelskie. Barszcz Sosnowskiego w lasach
Jak wyjaśniano, toksyczna roślina usuwana jest na uprawach leśnych. Leśnicy wyjaśnili, że „uderzają, tam gdzie najbardziej zaboli – w korzeń”.
„Pozwoli to wyhamować jego ekspansję do momentu, gdy uprawy bukowe dojdą do zwarcia. A gdy to się stanie, młode buki tak silnie zacienią glebę, że barszcz już nie da sobie tam rady” – czytamy.
Zaznaczyli, że ta praca wiąże się z dużym niebezpieczeństwem. W niektórych przypadkach kontakt z nim może zakończyć się nawet śmiercią.
Na zajęciach opublikowanych przed nadleśnictwo widzimy osoby ubrane w kombinezony zabezpieczające oczy, skórę i drogi oddechowe.
„Sok barszczu, w połączeniu ze światłem słonecznym, powoduje oparzenia skóry. Dlatego pracownicy wykonujący tą pracę muszą być w pełni zabezpieczeni przed sokiem rośliny” – tłumaczą leśnicy.
Barszcz Sosnowskiego. Jak działa na człowieka?
Barszcz Sosnowskiego, nazywany też „zemstą Stalina„, jest rośliną zielną z rodziny selerowatych, jedną z największych takich w Polsce. Osiąga wysokość od dwóch do pięciu metrów. Zwraca na siebie uwagę baldaszkowatymi kwiatostanami koloru białego (jedna roślina jest w stanie wytworzyć od 1 do 20 tys., a niekiedy do 50 tys. kwiatów) i dużymi liśćmi, które mogą mieć nawet 2 m długości (wraz z ogonkiem liściowym). Średnica łodygi dochodzi do 12 cm. Na łodygach i liściach rośliny znajdują się charakterystyczne włoski produkujące toksyczną substancję.
Kontakt z barszczem Sosnowskiego jest groźny dla zdrowia, a nawet życia. W soku i w olejkach eterycznych rośliny występują substancje toksyczne – furanokumaryny, które pod wpływem promieniowania słonecznego powodują zmiany skórne, przypominające oparzenia. Im cieplej, tym bardziej niebezpieczne jest jej działanie.
Barszczu Sosnowskiego nie musisz jednak dotknąć, żeby pojawiły się uciążliwe objawy. Wydzielane przez roślinę olejki eteryczne mogą unosić się w powietrzu nawet na odległość kilkunastu metrów. Do barszczu Sosnowskiego nie należy się zbliżać bez odpowiedniego zabezpieczenia nie tylko skóry, ale też oczu i dróg oddechowych.