Zmiana pogody w Tatrach: Topniejący lód odsłonił na tafli Morskiego Oka, jego brzegach i szlaku setki śmieci. Nagranie tego smutnego widoku opublikował w mediach społecznościowych Tatrzański Park Narodowy. Jego pracownicy zaapelowali do turystów, by pamiętali o prostej zasadzie: „Wniosłeś, znieś!”. „Wszystkie śmieci wniesione do parku narodowego zabierz ze sobą i wyrzuć poza terenem parku w miejscach do tego przeznaczonych” – czytamy we wpisie na Facebooku.
Setki śmieci: Autor nagrania TPN nie pozostawia oglądającym wątpliwości. – To wszystko białe, na lodzie, to są chusteczki higieniczne. To są śmieci. Są tego setki na całej tafli – mówi. Dodaje, że śmieci nie można było wyzbierać, ponieważ wejście na topniejący lód było niebezpieczne. Następnego dnia TPN opublikował zdjęcia śmieci. „Wszystkie śmieci, w przypadku których była taka możliwość, zostały wczoraj uprzątnięte” – zapewnił Grzegorz Bryniarski z tatrzańskiego parku. Na zdjęciach widać m.in. papierowy kubek, opakowanie po papierosach, chusteczki higieniczne.
Internauci komentują: Niektórzy użytkownicy oceniają, że w parku jest zbyt mało strażników. „Więcej strażników i mandaty po 5 tys. zł, do tego kosze na śmieci by się przydały w bliższych odległościach w drodze na Morskie Oko” – sugeruje jeden z komentujących. „Do tego prowadzi brak strażników. Przy takiej liczbie turystów, chociaż w tych najpopularniejszych miejscach, ktoś powinien kontrolować cały czas, co się dzieje, bo inaczej będzie tylko gorzej” – stwierdził inny. Nie wszyscy zgadzają się z takim podejściem. Część komentujących wskazuje, że problemem jest „brak kultury osobistej, a nie brak strażników”. Niektórzy wskazują, że turyści powinni wzajemnie się pilnować i zwracać uwagę śmiecącym. Pojawiają się także pomysły zorganizowania akcji wspólnego sprzątania. W części komentarzy pojawia się także krytyka osób, które zostawiły na szlaku śmieci: „Ręce opadają”, „Patoturystyka”, „Koszmar”, „Nie wstyd wam śmieciarze?”.
Jakie warunki są w Tatrach? Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe poinformowało w przeddzień Wielkanocy, że w niższych częściach gór panują wiosenne warunki. Wyżej wciąż jest sporo śniegu, który szczególnie w godzinach porannych i na zacienionych stokach jest bardzo twardy. W miejscach nasłonecznionych śnieg robi się mokry i bryły kruszeją. Ratownicy ostrzegają, że chodzenie po takim śniegu może być szczególnie niebezpieczne. TOPR podał przykład turysty, który schodził z Zadniego Granatu, wpadł w głęboki, mokry śnieg, stracił równowagę i zranił się rakiem w podudzie. Z kolei 19 kwietnia TOPR interweniował w Dolince pod Kołem, gdzie turystka poślizgnęła się i upadła na szlaku pomiędzy Zawratem i Świnicą. Kobieta z urazami głowy została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Zakopanem.
Czytaj również: „Ten wirus wciąż szaleje w Polsce. Padł rekord. 'Najgorszy od dekad'”.
Źródła: Tatrzański Park Narodowy, IAR