-
Przez Toruń przeszedł Marsz Milczenia ku pamięci 24-letniej Klaudii, która zmarła po brutalnym ataku nożownika.
-
W marszu wzięło udział około 10 tysięcy osób, wydarzenie przebiegło spokojnie i bez incydentów.
-
Sprawca, 19-letni Wenezuelczyk, został zatrzymany i czeka na postawienie mu zarzutu zabójstwa.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W Marszu Milczenia, zorganizowanym przez środowiska narodowe i patriotyczne, uczestniczyły tłumy. Funkcjonariusze policji obecni na miejscu przekazali, że w zgromadzeniu brało udział około 10 tysięcy osób.
Zgromadzeni ruszyli ze Starego Rynku i pokonali trasę do parku Glazja, gdzie doszło do zbrodni. Zgromadzenie odbywało się w milczeniu i było chwilą wspólnej zadumy i pamięci oraz gestem wsparcia dla rodziny i bliskich Klaudii K.
Toruń. Marsz Milczenia ku pamięci 24-letniej Klaudii
Wiele osób niosło białe róże, część biało-czerwone flagi albo flagi z emblematami środowisk narodowych i patriotycznych. „Nidy więcej niewinnej śmierci” oraz „Stop nielegalnej imigracji” – tego typu hasła pojawiły się na plakatach i banerach.
W miejscu tragedii uczestnicy wbili drewniany krzyż, który nieśli przez całą trasę marszu. Składali przy nim kwiaty i zapalali znicze. Wydarzenie przebiegło w bardzo pokojowej atmosferze, nie odnotowano żadnych incydentów. Na koniec odśpiewano hymn państwowy.
Organizatorzy przed rozwiązaniem zgromadzenia podziękowali uczestnikom. Mówili m.in., że w takich chwilach nie są istotne barwy polityczne i podziały. Wspomnieli o nocnej tragedii w Nowem k. Świecia, gdzie od ciosu nożem zmarł 41-latek. O zabójstwo podejrzewany jest 29-letni Kolumbijczyk.
Obywatel Wenezueli zaatakował 24-letnią Klaudię. Kobieta zmarła
Klaudia K. zmarła w piątek, 27 czerwca, po dwóch tygodniach od ataku. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci był uraz mózgu. 19-letni Wenezuelczyk zadał kobiecie kilkanaście ciosów nożem. Ujawniono co najmniej kilkanaście ran kłutych w okolicy głowy, szyi oraz klatki piersiowej, a także rany o charakterze obronnym na dłoniach zmarłej.
Z wcześniejszych ustaleń śledztwa wynika, że wracająca z pracy Klaudia K. około godz. 1 w nocy w parku została zaatakowana przez 19-latka. Policję o zdarzeniu powiadomił świadek, który usłyszał wołanie o pomoc i wybiegł z domu, płosząc napastnika.
Klaudii K. udzielono pomocy medycznej i przewieziono ją do szpitala. Po krótkim pościgu policjanci kilka ulic dalej zatrzymali 19-letniego obywatela Wenezueli Yomeykerta R.S. Zatrzymany był nietrzeźwy – w wydychanym powietrzu miał 1,2 promila alkoholu.
Prokurator 13 czerwca przedstawił Yomeykertowi R.S. zarzut usiłowania zabójstwa. Podejrzany odmówił składania wyjaśnień i odpowiadania na pytania.
Prokurator ze względu na obawę ucieczki obcokrajowca i grożącą mu surową karę złożył do Sądu Rejonowego w Toruniu wniosek o zastosowanie aresztu. Sąd przychylił się do wniosku i aresztował Yomeykerta R.S na trzy miesiące. W najbliższych dniach spodziewane jest kolejne przesłuchanie mężczyzny i ogłoszenie mu zmodyfikowanego zarzutu – najprawdopodobniej zarzutu zabójstwa.
- Brutalny atak w toruńskim parku. Zmarła ranna 24-letnia kobieta