Mąka, drożdże, cukier, przyprawy korzenne oraz suszone owoce w whisky to podstawowe składniki ciasta wyborczego. Przepis na ten przysmak opublikował Amerykański Instytut Kulinarny (Culinary Insititute of America – CIA).

Według XVIII-wiecznej receptury z książki „American Cookery” autorstwa Amelii Simmons wyborcze ciasto było drożdżowym, maślanym wypiekiem, który wymagał użycia m.in. pół litra wina i litra brandy. Jego przygotowanie zajmowało kilka dni, a świeżość utrzymywała się przez klika tygodni, co było ważne, gdy czekano długo na wyniki głosowania. Ciasto wypiekano zarówno podczas wyborów stanowych, jak i zebrań miejskich.

Inne historyczne relacje wspominają o cieście pieczonym na obchody Dnia Wyborów w 1771 roku w Connecticut. Tradycja tego wypieku rozprzestrzeniła się w XIX wieku na cały środkowy zachód i zachód USA. Często przepis ten wiąże się z Hartford, stolicą stanu Connecticut. Niektóre ciasta mogły ważyć nawet 5,5 kg.

Wybory USA 2024. Tradycyjne ciasto elekcyjne

Dziennik „New York Times” przeprowadził w 1988 roku kulinarne śledztwo w celu przedstawienia historii wyborczego ciasta. Według ustaleń gazety w książce kucharskiej „The Yankee Magazine Cookbook” z 1981 roku porównano je do włoskiego panettone oraz kulicza, czyli rosyjskiej baby paschalnej (wielkanocnej). „American Cooks” z 1967 roku podaje przepis na piernik, który miał być sprzedawany w lokalach wyborczych w dniu wyborów w New Hampshire. Inna książka kucharska mówi, że ciasto elekcyjne to rodzaj babki piaskowej.

Jak wyjaśnia Amerykańskie Stowarzyszenie Historyczne, ciasto wyborcze dało Amerykankom poczucie, że są częścią demokracji, mimo że wówczas głosowanie w wyborach było przywilejem wyłącznie białych mężczyzn, którzy byli właścicielami ziemskimi. Kobiety sprzedawały ciasta w dniu wyborów, by przyciągnąć głosujących do urn.

Według amerykańskich historyków przepis ten stracił na popularności na początku XX wieku, kiedy publicznie głos zaczęły zabierać sufrażystki dążące do przyznania kobietom prawa do głosowania. Nastąpiło to ostatecznie w 1920 roku.

Wybory prezydenckie w USA. Zacięta walka między Harris a Trumpem

Temat ciasta elekcyjnego wrócił podczas wyborów prezydenckich w USA w 2016 roku. Wówczas grupa cukierników i piekarzy odkryła przepis na nowo. Powstała wtedy kampania pod hasłem „Make America Cake Again”, nawiązująca co hasła wyborczego Donalda Trumpa – „Make America Great Again”. 

Według magazynu kulinarnego „Bon Appetit” cukiernicy chcieli w ten sposób zachęcić wyborców do udziału w głosowaniu. Kolejny wzrost zainteresowania przepisem na ciasto amerykańskie media odnotowały w 2020 roku, w trakcie pojedynku wyborczego Donalda Trumpa z Joe Bidenem.

„Możemy nie mieć wpływu na wynik wyborów, ale możemy kontrolować nasze spożycie ciasta” – pisze amerykański portal kulinarny Eater, publikując najnowszą odsłonę przepisu na ciasto elekcyjne tuż przed zakończeniem kampanii wyborczej demokratki Kamali Harris i kandydata republikanów Donalda Trumpa.

Ostatni sondaż przed finałem wyborów prezydenckich wskazywał, że w historii amerykańskiej polityki nie było bardziej wyrównanej walki o Biały Dom. Jak wskazywano, żaden z kandydatów nie ma znaczącej przewagi w poszczególnych stanach, aby być pewnym zdobycia 270 głosów elektorskich zapewniających zwycięstwo. Co ważne, amerykański proces wyborczy odbiega od tego, który znamy m.in. z Polski.

W USA zdobycie mniejszej liczby głosów nie oznacza przegranej. Kilka razy w historii USA zdarzało się, że „przegrany” głosowania ostatecznie zwyciężał w wyborach Kolegium Elektorów.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
Exit mobile version