Tragedia pod Poznaniem. 14-letni Szymon walczy o życie po wybuchu petard. Pilny apel o pomoc

Wybuch petard w domu pod Poznaniem. 14-latek jest w stanie ciężkim

W środę 17 grudnia dwóch 14-latków odniosło obrażenia po tym, jak w domu jednorodzinnym na terenie Rokietnicy (woj. wielkopolskie) eksplodowały materiały pirotechniczne. Portal epoznan.pl przekazał, że nastolatkowie przeprowadzali eksperymenty z petardami kupionymi przez internet. Policja ustaliła, że próbowali je modyfikować w pokoju na piętrze domu. Obaj chłopcy trafili do szpitala, a stan jednego z nich lekarze oceniają jako ciężki. Szymon ma obrażenia nóg, brzucha i rąk. Ponadto budynek uległ poważnym uszkodzeniom. Wybuch petard m.in. rozerwał ściany działowe, zniszczony został również dach.

Apel o oddawanie krwi

Parafia pw. Chrystusa Króla w Rokietnicy zaapelowała o oddawanie krwi, której potrzebuje ranny 14-latek. „Szymon nadal walczy o życie. Nasz Parafianin, 14-latek, który ucierpiał w środę w wyniku wybuchu petard w swoim domu, pilnie potrzebuje krwi grupy 0Rh-. Uprzejmie prosimy osoby, które mogą być krwiodawcami, o udanie się do punktu krwiodawstwa w Poznaniu przy ul. Marcelińskiej” – przekazano w poście na Facebooku.


Zobacz wideo

Lekarz ze Strefy Gazy: Bardzo dużo dzieci bez rąk i nóg. Nie ma jak leczyć, więc amputujemy

Zbiórka pieniędzy dla rodziny

Na portalu szczytnycel.pl założono zbiórkę pieniędzy dla rodziny Szymona. Bliscy chłopca napisali, że gdy doszło do wypadku, ich życie „rozsypało się w jednej chwili”. „Jeszcze dzień wcześniej byliśmy zwyczajną rodziną. Rodzicami trójki dzieci, którzy żyli codziennością, planowali nadchodzące święta i nie dopuszczali do siebie myśli, że przyjdzie nam stanąć przed największym koszmarem, jaki może spotkać rodziców – walką o życie własnego dziecka. Wczoraj, w naszym domu, doszło do wybuchu petard. To, co dla 14-letniego Szymona było nieprzemyślaną, dziecięcą zabawą, w ułamku sekundy stało się rodzinną tragedią, która na zawsze zmieniła wszystko. Szymon jest w stanie ciężkim. Walczy o życie. Każda chwila to strach, bezsilność i nadzieja przeplatane łzami. Jako rodzice staramy się trzymać, bo mamy jeszcze dwoje dzieci, ale serce pęka przy każdej myśli o tym, przez co przechodzi nasz syn” – czytamy w opisie zbiórki.

Więcej: Przeczytaj też artykuł „Oburzenie po publikacji fundacji z Warszawy. 'Szokująca treść'”.

Źródła: Głos Wielkopolski, epoznan.pl, szczytnycel.pl, parafia pw. Chrystusa Króla w Rokietnicy

Share.
Exit mobile version