
Donald Trump zapytany o wojnę w Ukrainie
W piątek (12 grudnia) Donald Trump przyjął w Białym Domu byłych hokeistów amerykańskiej drużyny narodowej, która na Igrzyskach Olimpijskich w 1980 roku pokonała zespół z ZSRR. Wręczył im Złote Medale Kongresu, najwyższe odznaczenie państwowe w USA. Prezydent przy okazji odpowiedział na kilka pytań od dziennikarzy. Jedno z nich zadał korespondent Polskiego Radia, Marek Wałkuski. – Jaka lekcja płynie dla Ukrainy z tego zwycięstwa sprzed 45 lat, kiedy to pokonaliście rosyjską drużynę wbrew wszelkim przeciwnościom? – zapytał.
Odpowiedź prezydenta USA
– To podobna sytuacja, prawda? – odpowiedział Donald Trump. Podkreślił, że obecnie trwają prace nad tym, aby doprowadzić do zawarcia porozumienia pokojowego między Rosją a Ukrainą. – Zobaczymy. Myślę, że wkrótce będziemy wiedzieć – dodał. Po chwili stwierdził, że do czasu zawarcia tego porozumienia „będziemy świadkami wielu ofiar śmiertelnych„. – W zeszłym miesiącu, koledzy, na Ukrainie i w Rosji zginęło 25 000 żołnierzy. Dwadzieścia pięć tysięcy – czy możecie to sobie wyobrazić? To niedorzecznie – powiedział.
Biały Dom: Prezydent jest sfrustrowany Ukrainą i Rosją
Podczas czwartkowej konferencji prasowej rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavitt, powiedziała, że Donald Trump jest zmęczony rozmowami z Rosją i Ukrainą na temat zakończenia wojny. – Nadal nie wiemy, czy wierzymy, że prawdziwy pokój jest możliwy i że możemy posunąć sprawę do przodu. Prezydent jest skrajnie sfrustrowany obiema stronami tej wojny. I ma dość spotkań tylko dla samych spotkań. Nie chce już żadnych rozmów. Chce działania. Chce, żeby ta wojna się skończyła. Administracja spędziła ponad 30 godzin tylko w ciągu ostatnich tygodni na spotkaniach z Rosjanami, Ukraińcami i Europejczykami, a także na rozmowach z nimi. Zobaczymy więc, co będzie się działo w ten weekend – powiedziała. Zaznaczyła następnie, że wysłannik Białego Domu, Steve Witkoff, i jego zespół kontynuują prace.
Przeczytaj także: Turecki statek trafiony w rejonie Odessy. Ankara wydała oświadczenie. Pilny apel MSZ
Źródła:Marek Wałkuski (x.com), Gazeta.pl

