Awantura wybuchła już przed rozpoczęciem posiedzenia w sprawie immunitetu Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej. Część członków Trybunału Stanu, w tym między innymi Dariusz Rosati i Jacek Dubois, nie została wpuszczona do sali.
– Na czyje polecenie chciał nas pan zatrzymać? – pytał Dubois pracownika ochrony. – Proszę nas zaprowadzić na salę – dodawał, tłumacząc, że jest to obowiązkowe posiedzenie, a obecni sędziowie podpisali listę obecności.
Sytuacja eskalowała, gdy Dubois kilkukrotnie ostrzegł, że jeśli nie zostaną wpuszczeni, wezwą policję. Żądał również wydania tog. Ostatecznie sędziowie weszli do środka.
Gorąco na sali posiedzeń
Na sali jednak napięcie nie opadło. Sędzia Piotr Andrzejewski podniósł głos. – Do cholery, proszę zamilknąć, dosyć tego. Proszę nie przeszkadzać, na tej sali obowiązuje kultura – grzmiał na sali rozpraw.
Sędzia po chwili zarządził przerwę i zażądał, aby wykluczeni członkowie Trybunału zdjęli togi i zajęli miejsca po drugiej stronie sali.
Wychodząc, stwierdził, że „to jest wizja kolegów naprawianej III Rzeczypospolitej”. W trakcie opuszczania sali popchnął fotel, w którym siedział jeden z sędziów.
Sytuacja „urągająca godności”
Po jego wyjściu głos zabrał Przemysław Rosati. – Była jasna adnotacja, że obecność jest obowiązkowa – podkreślił. – To, co dzisiaj państwo zobaczyliście, mogę tylko z przykrością stwierdzić, że urąga godności osób, które w taki sposób się zachowywały. Słowa, groźby, które padły, a także sposób prowadzenia posiedzenia pełnego składu Trybunału Stanu – ocenił.
Zdaniem Rosatiego, podczas obrad „zastosowano w sposób wybiórczy przepisy ustawy o Trybunale Stanu”.
Wnioski o uchylenie immunitetu Małgorzacie Manowskiej dotyczą kilku kwestii. Według Polskiej Agencji Prasowej chodzi o: przekroczenie uprawnień w związku z głosowaniami w Kolegium Sądu Najwyższego, a także o niedopełnienie obowiązków. Pierwszy z zarzutów dotyczy niezwołania posiedzenia Trybunału Stanu, drugi – zaniechania wykonania prawomocnego orzeczenia sądu w Olsztynie w sprawie sędziego Pawła Juszczyszyna.