W drugiej połowie sierpnia 2024 roku Sławomir Nitras skierował wniosek do Rafała Trzaskowskiego o kontrolę działalności Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Prezydent Warszawy miał się nim zająć, ponieważ zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawy prawo o stowarzyszeniach, to właśnie on jest organem nadzorującym.
Minister sportu tłumaczył, że podczas jednego z posiedzeń władz PKOl pojawiła się informacja, że Radosław Piesiewicz oraz kilku innych członków prezydium PKOl pobiera wynagrodzenia i nagrody, chociaż nie ma w tej sprawie żadnej stosownej uchwały.
Władze PKOl złamały prawo?
W toku postępowania ustalono, że działania władz PKOl w zakresie prowadzenia gospodarki finansowej komitetu prowadzone były z naruszeniem przepisów prawa – zarówno ustawy o stowarzyszeniach, jak i statutu PKOl. Najpoważniejszy zarzut dotyczy braku ustalenia polityki finansowej PKOI przez walne zgromadzenie.
Zastępczyni rzeczniczki stołecznego ratusza przekazała, że Rafał Trzaskowski, jako organ nadzorczy, wezwał do usunięcia wszystkich nieprawidłowości w terminie 3 miesięcy. Marzena Gawkowska dodała, że w przypadku braku odpowiednich działań ze strony PKOl, możliwe jest podjęcie kolejnych kroków przez prezydenta Warszawy. Polityk KO ma prawo m.in. wystąpić do sądu rejestrowego z wnioskiem o udzielenie upomnienia władzom stowarzyszenia oraz o uchylenie niezgodnej z prawem lub statutem uchwały stowarzyszenia.
Z komunikatu stołecznego ratusza wynika, że „polityk Koalicji Obywatelskiej udzielił również władzom PKOl ostrzeżenia w kwestii warunków zatrudnienia prezesa i członków zarządu PKOl, które miały być dokonane z naruszeniem przepisów prawa”.
Marzena Gawkowska wyjaśniła, że „tego typu ostrzeżenie jest sygnałem dla PKOl, że w przypadku braku reakcji na wezwanie do usunięcia naruszenia, organ nadzoru może podjąć dalsze działania nadzorcze”.
Nieprawidłowości w PKOl
Decyzja Rafała Trzaskowskiego oznacza dla PKOl kolejne problemy. Już wcześniej pojawiały się niejasności finansowe związane m.in. z zatrudnieniem Radosława Piesiewicza, który w przeciwieństwie do swoich poprzedników, nie pełni funkcji prezesa społecznie. Wydatki PKOl wzięły również pod lupę NIK oraz Krajowa Administracja Skarbowa.