Krzysztof Stanowski od początku zaznaczał, że w wyborach prezydenckich startuje nie jako kandydat poważny, lecz bardziej jako obserwator i osoba, która chce wytknąć politykom ich obłudę. Taką też postawę prezentował podczas debaty prezydenckiej w TV Republika, kiedy zamiast odpowiadać na pytanie, kpił z nieobecnego Rafała Trzaskowskiego i czytał fragment książki z wywiadem rzeką z kandydatem KO.
Stanowski odczytał fragment książki o Trzaskowskim
– Bardzo żałuję, że nie ma z nami Rafała Trzaskowskiego. Chciałbym mu oddać swój głos. Korzystając z okazji, że on jest kandydatem poważnym, ja niepoważnym, to bardzo chętnie chciałbym mu oddać swój głos. Chciałbym, żeby to jego słowa wybrzmiały, a nie moje – wyjaśniał Stanowski, po czytam odczytał fragment książki „Rafał. Rafał Trzaskowski w rozmowie z Donatą Subbotko”.
– Pani redaktor pyta: „A rekiny? To chyba też hardcore”. No tak, bo jak się widzi 20 rekinów wokół siebie, niektóre pływają pół metra od nas, ocierają się, to robi wrażenie, ale trzeba myśleć zdroworozsądkowo, rekiny dwu-, czy trzy metrowe nie atakują ludzi. Chyba że się pomylą – mówił w wywiadzie Trzaskowski.
– Raz wpadłem w stres, bo zjadały przy mnie rybę, sporego groupera, pojawiła się krew, zaczęły się szamotaniny i trzeba było szybko się oddalić, a nie było to takie łatwe, bo nurkowałem w miejscu wulkanicznym z silnymi prądami – kontynuował prezydent Warszawy.
Tarczyński zachwycony rekinami Trzaskowskiego. Wykorzystał AI
– Chciałem powiedzieć, że o większego trudno zucha, dalej może każdy dokończyć – skomentował odczytane przez siebie słowa Krzysztof Stanowski.
Wizja Rafała Trzaskowskiego pływającego wśród rekinów tak bardzo spodobała się Dominikowi Tarczyńskiemu, że zamieścił on na platformie X kilka obrazów tej sceny, stworzonych przez internautów przy pomocy sztucznej inteligencji.