Agencja AFP poinformowała, że premier Tajlandii ogłosiła stan wyjątkowy w stolicy kraju Bangkoku. Decyzję podjęto po tym, jak kraj nawiedziło trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,7.
W związku z dramatyczną sytuacją premier Paetongtarn Shinawatra postanowiła przełożyć zaplanowane na piątek podróże i zwołać nadzwyczajne posiedzenie rządu.
Chociaż epicentrum znajdowało się w pobliżu miasta Mandalaj, to odczuwalne było w innych miastach Tajlandii, w tym w stolicy. Niestety na skutek tego doszło do wielu zniszczeń. Zawaliły się nawet budynki, trzęsienia doprowadziły też do tego, że z dachów wieżowców wylała się na ulice woda.
Niestety doprowadziło do tragicznych konsekwencji. Media donoszą, że pod gruzami zawalonego wieżowca w Bangkoku znajdują się co najmniej 43 osoby.
Więcej informacji wkrótce…