W niedzielę w mediach społecznościowych tureckiego ministra transportu – Abdulkadira Uraloglu pojawiło się nagranie wideo, na którym widać, jak jedzie autostradą niedaleko Ankary. Polityk słuchał ludowych pieśni i fragmentów przemówień prezydenta Recepa Tayyipa Erdoaana.
Turcja. Minister pokazał, jak łamie przepisy
Na kilku ujęciach widać było także prędkościomierz. Minister w trakcie swojej przejażdżki rozpędzał się od 190 do 225 km/h. Pod nagraniem szybko pojawiły się komentarze zwracające uwagę, że na tej autostradzie ograniczenie prędkości wynosi 140 km/h, co oznacza, że Uraloglu złamał przepisy.
Nagranie zniknęło z mediów społecznościowych i pojawiło się ponownie kilka godzin później. Tym razem było opatrzone komentarzem ministra, który tłumaczył się ze swojego zachowania.
Przyznał, że otrzymał mandat za przekroczenie prędkości. Dodał, że udostępniając nagranie, sam doprowadził do tego, że został ukarany.
„Wybrałem się na przejażdżkę, żeby sprawdzić autostradę Ankara-Niğde i nieumyślnie przekroczyłem na krótko dozwoloną prędkość. Nagraniem wideo w zasadzie sam się skutecznie zdemaskowałem” – napisał.
Do postu dołączył zdjęcie mandatu, z którego wynika, że jechał z prędkością 225 km/h. Musi zapłacić 9267 lir tureckich (826 zł).
„Od teraz będę o wiele ostrożniejszy. Przestrzeganie ograniczeń prędkości jest obowiązkowe dla wszystkich” – napisał.