Co powiedział premier: Donald Tusk na wspólnej konferencji z Ursulą von der Leyen i António Costą podkreślił, że dla Unii Europejskiej „integralność terytorialna państwa, a szczególnie członka Unii Europejskiej, jest czymś bezdyskusyjnym„. – Będziemy ją traktować jako najwyższy priorytet całej Wspólnoty – dodał. Tym samym odniósł się do żądań Donalda Trumpa w sprawie Grenlandii.
Solidarność z Danią: – Bardzo ważne były te słowa o solidarności z Danią. Upewniłem się jeszcze w czasie naszego spotkania, że wszyscy, którzy tak jednomyślnie wsparli Danię, byli świadomi też ewentualnych konsekwencji, przed którymi może staniemy wszyscy razem, jako wspólnota – dodał szef polskiego rządu. Zaznaczył, że nie chce, aby słowa o solidarność były tylko sloganami. – Mówię o tym tak otwarcie, bo reprezentuję państwo, które ma tradycyjnie najbliższe relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Też reprezentuję państwo, które ma najwyższy wskaźnik w Europie i w NATO, jeśli chodzi o udział w wydatkach na zbrojenia w krajowym PKB – powiedział.
Donald Trump chce Grenlandii: Jeszcze przed zaprzysiężeniem polityk oświadczył, że chce, aby Stany Zjednoczone przejęły kontrolę nad Grenlandią. Wyspa od ponad 45 lat jest autonomicznym terytorium zależnym Danii. Swoje żądania powtórzył także po objęciu urzędu. – Myślę, że dostaniemy Grenlandię. Naprawdę nie wiem, jakie prawa ma do niej Dania, ale gdyby na to nie pozwolili, to byłoby z ich strony bardzo nieprzyjazne, w końcu chodzi o ochronę wolnego świata – mówił 25 stycznia. Wcześniej zagroził również, że jeśli Dania nie odda lub nie sprzeda wyspy, to nałoży na nią „bardzo wysokie cła„.
Więcej o planach Donalda Trumpa przeczytasz w tekście: „Trump podstawia pięść pod nos własnym sojusznikom. Dania z Kanadą już się szykują”.
Źródła: Interia, 300polityka.pl