Przeprosiny na TikToku

W internecie opublikowano nagranie mężczyzny, który twierdzi, że to on wniósł flagę UPA na Stadion Narodowy na koncert białoruskiego rapera Maksa Korża w sobotę 9 sierpnia. Dmitrij – bo tak się przedstawił – przeprosił, że nie mówi dobrze po polsku i wyjaśnił, że pochodzi z Ukrainy. – Kraju, w którym jest straszna wojna. Każdego dnia tam giną ludzie. Dlatego wiem, że wrogość i nienawiść nie prowadzą do niczego dobrego – mówił na nagraniu mężczyzna i zapewnił, że „nie miał zamiaru wzbudzać negatywnych emocji”. Wyjaśnił, że „flaga, którą trzymał, była dla  niego symbolem wsparcia dla Ukraińców”. – Nie miałem niczego wspólnego z propagowaniem jakiegokolwiek reżimu. Chciałem jedynie przypomnieć o rosyjskiej agresji i wesprzeć ukraińskich żołnierzy – powiedział. Przeprosił tych „którzy poczuli się urażeni” i podziękował Polakom za pomoc”. Nagranie zestawione z krótkim wideo z PGE Narodowego opublikował kanał Nexta:

Koncert Maksa Korża w Warszawie

Maks Korż to białoruski raper, który krytykuje reżim Alaksandra Łukaszenki. W sobotę 9 sierpnia zagrał koncert na PGE Narodowym w Warszawie i był to jego powrót na scenę po dłuższej przerwie. Jak poinformował Onet, bilety na to wydarzenie wyprzedały się w trzy minuty. Na stadionie był więc komplet publiczności, ok. 60 tysięcy osób. W pewnym momencie niektórzy z uczestników imprezy zaczęli przeskakiwać przez barierki i zbiegać na płytę stadionu. Pracownicy ochrony starali się zatrzymać nastolatków, jednak bez skutku.

Policja o zajściu na koncercie w Warszawie

11 sierpnia, więc dwa dni po wydarzeniu, Komenda Stołeczna Policji wydała oświadczenie, w którym podkreśliła, że „reakcja stołecznych policjantów na wtargnięcie osób z trybun stadionu na płytę boiska była natychmiastowa”. Jednocześnie przekazano, że funkcjonariusze poinformowali „organizatora koncertu, aby niezwłocznie, wszelkimi możliwymi sposobami, w tym przy wykorzystaniu social mediów, uświadomił tym osobom, że takie zachowanie może spowodować przerwanie imprezy masowej i aby wezwał te osoby do powrotu na swoje miejsca„. „Działania te przyniosły oczekiwany efekt. Uczestnicy koncertu wrócili na swoje miejsca, dlatego też przedstawiciel wojewody uznał, że nie zachodzą już przesłanki do przerwania koncertu” – dodano.

Więcej na ten temat przeczytasz w tekście „Koncert białoruskiego rapera na Stadionie Narodowym. Jest komunikat policji. 'Reakcja natychmiastowa'”.

Źródło: X/Nexta, Gazeta.pl

Udział
Exit mobile version