Niemiecki dziennik przypomina o niedawnej wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w USA i jego spotkaniu z byłym amerykańskim prezydentem i kandydatem w tegorocznych wyborach prezydenckich Donaldem Trumpem. Rozmawiali oni o pomocy militarnej dla Ukrainy.

Zobacz wideo
Gen. prof. Stanisław Koziej o bezpieczeństwie Europy i rosnących napięciach

Ukraina dostała pomoc od USA dzięki Polsce? Niemieckie media piszą o „dyplomatycznej ofensywie”

„Krótko po spotkaniu Trumpa i Dudy Izba Reprezentantów USA, po kilkumiesięcznej blokadzie przez Republikanów, zgodziła się na pomoc wojskową dla Ukrainy w wysokości 61 mld dolarów. Od tego czasu jest wiele spekulacji o powodach zmiany nastawienia części Partii Republikańskiej” – piszą Stefanie Bolzen i Philipp Fritz w „Die Welt”. „Być może jednak była to perswazja polskiego prezydenta Dudy? Wciąż jest on starym przyjacielem prawdopodobnego republikańskiego kandydata na prezydenta (Donalda) Trumpa” – dodają.

Jak pisze niemiecki dziennik, w minionych tygodniach „Polska rozpoczęła dyplomatyczną ofensywę w Waszyngtonie, aby zapewnić, że Ukraina otrzyma pilnie potrzebną pomoc wojskową”. „Polscy doradcy polityczni, dyplomaci i politycy, jak na przykład przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych w polskim parlamencie Paweł Kowal byli ostatnio bardziej aktywni w USA” – zauważa „Die Welt”, przypominając także o wizycie Andrzeja Dudy i Donalda Tuska w Waszyngtonie i ich wspólnym spotkaniu z Joe Bidenem.

Ważna rola Polski w NATO. „Warszawa dysponuje instrumentarium, aby wywierać wpływ w Waszyngtonie”

„Jako państwo frontowe na wschodniej flance NATO, jako militarna waga ciężka i centrum logistyczne dla zachodnich dostaw uzbrojenia dla Ukrainy Polska awansowała na pozycję kluczowego członka Sojuszu” – ocenia „Die Welt”. Jak dodaje, świadczy o tym także wtorkowa wizyta szefa NATO Jensa Stoltenberga i brytyjskiego premiera Rishi Sunaka w Warszawie. Z USA Polska tradycyjnie utrzymuje bliskie relacje, podkreśla dziennik.

„Warszawa faktycznie dysponuje pewnym instrumentarium, aby wywierać wpływ w Waszyngtonie, którego nie mają inne europejskiej państwa” – dodaje niemiecka gazeta. Cytuje też eksperta Polityki Insight Marka Świerczyńskiego, który wskazuje m.in., że w Stanach Zjednoczonych docenia się to, iż Polska przeznacza bardzo dużo pieniędzy na obronność, kupując wiele sprzętu w USA. 

Politycy zabiegają o względy Polonii. „Duda mógł przypomnieć o tym Trumpowi”

„Ponadto, w USA żyje od ośmiu do dziesięciu milionów Polaków albo osób polskiego pochodzenia. Wielu z nich nadal czuje się związanych ze swą ojczyzną i uzależnia swoje decyzje wyborcze od tego, czy kandydat bierze pod uwagę interesy bezpieczeństwa Polski. Trump już w czasie swojej kampanii wyborczej w 2017 roku zabiegał o względy polskiej diaspory, Polonii. Także politycy Demokratów często mają ciepłe słowa dla 'polskich Amerykanów’. Jednym z powodów jest to, że oprócz Nowego Jorku, Polacy mieszkają głównie w tzw. swing states na Środkowym Zachodzie, gdzie czasami wystarczy kilka tysięcy głosów, aby wygrać stan w wyborach prezydenckich. Duda mógł przypomnieć o tym Trumpowi w Nowym Jorku” – spekuluje niemiecki dziennik.

„Spotkanie Dudy z Trumpem jest też sygnałem dla innych Europejczyków, że w przypadku wyborczego zwycięstwa Trumpa polska polityka może pomóc dotrzeć do republikańskiego establishmentu – niezależnie od tego, jak duży był faktycznie udział Polski w odblokowaniu pakietu pomocy dla Ukrainy” – ocenia „Die Welt”.

Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle

Udział
Exit mobile version