W publikacji oceniono, że atak Izraela na Liban podkreśla „strategiczne i taktyczne zdolności wywiadowcze Sił Obronnych Izraela (IDF), w połączeniu z najbardziej wyrafinowaną strukturą dowodzenia i kontroli w regionie”.
Zdaniem autora, podstawą prowadzonych akcji jest synergia gromadzenia danych wywiadowczych, planowania operacyjnego i szybkiej realizacji, która zaskoczyła m.in. Hezbollah. Casey Christie dodaje, że działania Izraela w regionie mogą być cenną lekcją dla Ukrainy w jej walkach z Federacją Rosyjską.
Wojna w Ukrainie. Kijów powinien brać przykład z Izraela? Chodzi o planowanie ataków
Jak czytamy, Kijów mógłby zastosować taktykę, którą prowadzą IDF, co pozwoliłoby mu uzyskać przewagę nad okupantami. Polega ona na koncentracji wysiłków na identyfikacji i atakowaniu kluczowych rosyjskich dowódców i aktywów. Mogłoby to zmienić przebieg wojny, zakłócając spójność Moskwy na froncie. Ponadto Rosjanie musieliby stale dokonywać „przeglądu” na najwyższych szczeblach, obsadzając stanowiska nowymi osobami.
„Wykorzystując zdjęcia satelitarne, przechwytywanie sygnałów i wywiad ludzki, Izrael opracował szczegółową mapę węzłów dowodzenia Hezbollahu, składów broni i podziemnych sieci” – zaznacza autor i dodaje, że dzięki temu Izraelskie Siły Obronne były w stanie przeprowadzić precyzyjne uderzenia, wyprzedzając ruchy organizacji. Gdyby Ukraina podjęła podobne kroki, mogłaby zakłócić koordynację działań Rosji i „zmusić ją do przyjęcia postawy reakcyjnej”, a także uzyskać przewagę.
Casey Christie podkreślił, że przyjęcie przez Ukrainę doktryny kładącej nacisk na atakowanie rosyjskiego personelu o dużym znaczeniu, „może ostatecznie przechylić szalę na jej korzyść, wywołując strach i chaos w rosyjskim wojsku”.
Wojna w Ukrainie. Zmiana działania może przynieść „druzgocąco skuteczne rezultaty”
Dalej na łamach „The Kyiv Post” czytamy, że dzięki integracji ataków z powietrza, lądu oraz tych cybernetycznych, Izrael był w stanie prowadzić swoje działania na kilku płaszczyznach jednocześnie. To – zdaniem Christie – kolejny wzór, z jakiego mogłaby skorzystać Ukraina na swoim polu walki. Pozwoliłoby to zoptymalizować Kijowowi swoje systemy dowodzenia i kontroli, a także połączyć zasoby wywiadowcze z precyzyjnymi uderzeniami. Co więcej, mogłoby to ograniczyć liczbę ofiar cywilnych.
Ponadto pojawia się stwierdzenie, że Ukraina identyfikacji i obierania za cel kluczowych dowódców rosyjskich, mogłaby zmienić dynamikę na froncie, a tym samym prawdopodobnie najwięcej zyskać. Podjęcie takich działań wpłynęłoby też na morale strony rosyjskiej.
„Sukces Ukrainy w tym względzie zależy od jej zdolności do zintegrowania własnych zdolności wywiadowczych, obserwacyjnych i rozpoznawczych (ISR) z precyzyjnymi środkami uderzeniowymi” – ocenia autor i dodaje, że jeśli Zachód zgodzi się na wykorzystywanie broni sojuszników do atakowania celów w Rosji, Kijów może osiągnąć „druzgocąco skuteczne rezultaty”.
Źródło: „The Kyiv Post”
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!