Podobne protesty odbyły się też w innych miastach Ukrainy: we Lwowie, w Charkowie, Dnieprze, Zaporożu i Odessie. Akcje te zostały już nazwane „kartonowym Majdanem” czy „rewolucją na kartonie” od kawałków kartonowych pudełek, na których ich uczestnicy wypisują swoje hasła.
– Mamy nadzieję, że nasi deputowani zrozumieją, że mimo wojny społeczeństwo obywatelskie jest u nas aktywne. Obserwujemy, co oni robią, i nie pozwolimy odebrać nam, narodowi, przyznanej przez konstytucję władzy. Stoimy tutaj i będziemy do czasu, gdy nas w końcu usłyszą – powiedziała Alina, trzymająca karton z napisem: „Wyjdźcie za drzwi, wróćcie do klasy i normalnie zagłosujcie”.
Ukraina. Niezależność organów antykorupcyjnych. Rada Najwyższa zdecyduje
W czwartek Rada Najwyższa powinna rozpatrzyć pilny prezydencki projekt ustawy, mającej przywrócić niezależność organów antykorupcyjnych: Narodowemu Biuru Antykorupcyjnemu Ukrainy (NABU) i Specjalistycznej Prokuraturze Antykorupcyjnej (SAP).
Ustawa ma odwrócić zmiany z 22 lipca, które pozbawiały obie instytucje autonomii, podporządkowując je nadzorowanemu przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego prokuratorowi generalnemu.
Kijów. Protest w sąsiedztwie siedziby Zełenskiego
Środowy protest, jak i poprzednie, trwające od 22 lipca, odbył się w Kijowie na placu Iwana Franki, który sąsiaduje z administracją prezydencką. Wszystko po to, by szef państwa sam przekonał się o niezadowoleniu ludzi.
Uczestnicy akcji często nawiązywali do rewolucji godności na kijowskim Majdanie Niepodległości, proeuropejskich protestów z przełomu 2013 i 2014 r., które doprowadziły do usunięcia ówczesnego prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza.
– Nie możemy pozwolić, aby Ukraina zeszła z drogi, którą wybrała na Majdanie. Za co zginęli i nadal giną ludzie? Żeby deputowani nawet nie wiedzieli, nad czym głosują? – oburzał się około 50-letni Ihor, który przyszedł z kartonem z napisem „Cała władza dzieciom”.
„Ustawa, która ma naprawić sytuację”
Obecny na proteście deputowany opozycyjnej wobec Zełenskiego partii Europejska Solidarność, były szef IPN Ukrainy Wołodymyr Wiatrowycz, ocenił, że w czwartek Rada Najwyższa przywróci uprawnienia NABU i SAP.
– Sądzę, że ustawa Zełenskiego, która ma naprawić sytuację, zostanie uchwalona. Ale, i chcę to bardzo mocno podkreślić, dzieje się to z naruszeniem prawa. Bo jutro projekt prezydencki, niezgodnie z regulaminem, ma być rozpatrywany jako pierwszy, choć pierwszy powinien być rozpatrywany wniesiony wcześniej projekt poselski w tej sprawie – wyjaśnił.
– Oczywiście, poprzemy ten projekt, aby przywrócić niezależność NABU i SAP, ale sposób, w jaki się to odbywa, pokazuje, że w kierownictwie państwa, osobiście u Zełenskiego, wciąż nie ma pełnego zrozumienia, że należy wrócić do przestrzegania prawa i nie można go łamać – podkreślił deputowany.