Jest reakcja Kremla: Siergiej Ławrow stwierdził, iż „wielokrotne” użycie ATACMS w obwodzie briańskim „jest oczywiście sygnałem”, że Zachód „chce eskalacji”. – Bez Amerykanów nie da się użyć tych zaawansowanych technologicznie rakiet. Putin mówił o tym wiele razy, to jest niemożliwe – podkreślił szef MSZ Rosji. Jak dodał, na razie nie ma oficjalnej informacji ze Stanów Zjednoczonych dotyczącej pozwolenia na użycie rakiet, jednak „Moskwa odpowiednio zareaguje na decyzję USA o uderzeniu w głąb Federacji Rosyjskiej”. 

Ukraiński atak: We wtorek agencja informacyjna RBK Ukraine podała nieoficjalnie, że ATACMS został po raz pierwszy użyty do ostrzału terytorium Rosji. „Atak został przeprowadzony na obiekt w obwodzie briańskim i zakończył się sukcesem” – przekazało anonimowe źródło. Z doniesień wynika, że celem miał być obiekt wojskowy w pobliżu miasta Karaczew, zlokalizowanego około 130 km od granicy z Ukrainą. Wcześniej media informowały o ataku na arsenał Głównego Zarządu Rakietowo-Artyleryjskiego. Andrij Kowalenko z Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony przekazał, że w magazynie składowano między innymi północnokoreańskie pociski.

Zobacz wideo Przegrane wybory to nie jedyny problem Kamali Harris

Zgoda USA: Joe Biden miał pozwolić Ukrainie używać ATACMS do atakowania obiektów w Rosji. Powodem podjęcia takiej decyzji miało być wysłanie przez Koreę Północną tysięcy żołnierzy do obwodu kurskiego w celu wsparcia sił Władimira Putina w inwazji na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski potwierdził już, że Ukraina posiada ATACMS, natomiast w wywiadzie dla „O Globo” asystent sekretarza stanu USA ds. półkuli zachodniej Brian Nichols przekazał, że Ukraina ma nowe możliwości użycia amerykańskich rakiet.

Czytaj także: Decyzja USA ws. użycia broni przez Ukrainę. Jest odpowiedź Kremla: Zmieniliśmy doktrynę nuklearną.

Źródła: Interfax, Axios 

Udział
Exit mobile version