Za pięć do 10 lat Ukraina będzie mniej ludna niż Polska – to prawie pewna perspektywa. 

W tym okresie Ukraina może liczyć od 28 do 32 milionów ludzi – przekazał Aleksander Gładun, zastępca dyrektora ukraińskiego Instytutu Demografii i Badań Społecznych. Szacunki GUS wskazują, że w 2035 roku Polskę powinno zamieszkiwać niecałe 36 mln obywateli.

W 2021 roku, czyli przed pełnoskalową Rosji, w Ukrainie mieszkało około 40 milionów ludzi. 

Ukraina. Kraj czeka katastrofa demograficzna

Szacunkowe dane podawane przez Gładuna są alarmujące. Kraj, który dzielnie broni się przed rosyjską agresją, stale się wyludnia. Miliony Ukraińców opuściło ojczyznę tuż po wybuchu wojny 24 lutego 2022 roku, ale exodus rozpoczął się już o wiele wcześniej

„To będą po prostu nowe realia. Być może nie jesteśmy jeszcze na to gotowi psychicznie, żyjemy przeszłością” – tłumaczył ekspert, cytowany przez agencję Unian. Dodawał, że „sytuacja naprawdę się pogorszy”. W tym kontekście wskazał m.in. na rynek pracy. 

„Kierunkiem są pewne innowacje. To automatyzacja, zwiększenie wydajności pracy, komputeryzacja produkcji. To może częściowo rozwiązać problem siły roboczej”- tłumaczył Gładun.

Drastyczny spadek ludności. Ukraina ma trzy problemy

Co stoi za tak dramatycznymi danymi? Kijów boryka się z trzema problemami, a każdy z nich jest w mniejszym lub większym stopniu efektem toczącej się wojny. To wysoka umieralność żołnierzy oraz cywilów, migracje zagraniczne oraz niski współczynnik urodzeń

Warto zauważyć, że dane podawane przez ukraińskiego specjalistę są o tyle optymistyczne, że zakładają utrzymanie wschodnich terenów kraju. Te zaś w znacznej części są dziś zajęte przez wroga z Rosji. W przypadku utraty tych obszarów szacowana populacja Ukrainy ulegnie korekcie. 

Aleksander Gładun widzi rozwiązanie w nadawaniu obywatelstwa obcokrajowcom. – W zasadzie można tego dokonać poprzez edukację, przyciągając tu dzieci i realizując w przybliżeniu ten sam program adaptacyjny, jaki realizują obecnie kraje Europy Zachodniej – wyjaśnił.

Udział
Exit mobile version